Marszałek: mamy ograniczone możliwości w przekazywaniu funduszy stacjom
Organem nadzorującym pracę Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku jest Zarząd Województwa Podlaskiego z marszałkiem na czele. Paweł Zaworski - ratownik kontraktowy z białostockiego pogotowia - mówi, że wspólnie z ratownikami zwracał się o interwencję do marszałka w sprawie braku porozumienia z dyrekcją, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi.
- Do marszałka wpłynęła jedynie do wiadomości korespondencja kierowana przez ratowników medycznych do dyrektora SP ZOZ WSPR Białystok. W związku z tym odpowiedź nie została przekazana - informuje Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowa marszałka województwa podlaskiego.
Przeczytaj też:
Rzecznik zapewnia, że Zarząd Województwa Podlaskiego na bieżąco śledzi sytuację związaną z tzw. protestem ratowników kontraktowych i liczy na porozumienie w tej sprawie:
- Z informacji uzyskanych od dyrektorów Wojewódzkich Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku i Łomży wynika, że w najbliższym czasie odbędą się kolejne spotkania z ratownikami medycznymi oraz kierownikami Zakładów Pomocy Doraźnej w celu ustalenia grafików w sposób umożliwiający zapewnienie zabezpieczenia obszarowego udzielania świadczeń przez zespoły ratownictwa medycznego.
Smaczna-Jórczykowska zaznacza też, że środki na finansowanie systemów ratownictwa medycznego pochodzą z budżetu państwa i są dystrybuowane przez wojewodę podlaskiego i Narodowy Fundusz Zdrowia.
- To właśnie do tych podmiotów należałoby wnioskować o zwiększenie wyceny dobokaretki S i P do realnej wysokości ponoszonych kosztów - zwraca uwagę rzeczniczka marszałka. - Wzrost finansowania karetek sytemu na przestrzeni dekady był minimalny i wynosił nieznacznie powyżej 4% dla karetki P oraz 7% dla karetki S.
Rzeczniczka podkreśla też, że Zarząd Województwa Podlaskiego ma ograniczone możliwości w przekazywaniu funduszy stacjom, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami może jedynie przeznaczać pieniądze na zdania inwestycyjne i nie może finansować działalności bieżącej pogotowia.
- Wszelkie nadwyżki finansowe wygenerowane przez stację są przeznaczane na pokrycie straty na działalności podstawowej oraz na systematyczny wzrost wynagrodzeń pracowników, a także przyznawane nagrody pracownikom stacji pogotowia ratunkowego - mówi Izabela Smaczna-Jórczykowska.
Przeczytaj też:
Wojewoda: obecna sytuacja ma przede wszystkim genezę finansową
Biuro wojewody, od którego ratownicy również oczekują pomocy, przyznaje, że 25 sierpnia otrzymało pismo od Pawła Zaworskiego i obecnie trwa przygotowanie odpowiedzi.
Czy wojewoda dostrzega niebezpieczeństwo paraliżu pogotowia od 1 września? Jak mówi Krzysztof Pogorzelski z biura wojewody, od dyrektora Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku nie wpłynęła żadna informacja na temat destabilizacji systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Wpłynęło natomiast inne pismo.
Dyrektor WSPR Bogdan Kalicki wysłał do Narodowego Funduszu Zdrowia pismo w sprawie wyceny dobokaretki, którego kopię otrzymał wojewoda.
Przeczytaj też:
- Dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku przedstawił propozycje stawek tzw. dobokaretki, które umożliwiłyby wyjście naprzeciw postulatom wysyłanym przez ratowników, pielęgniarek i pielęgniarzy - mówi Pogorzelski. - Jak informuje dyrektor, obecna sytuacja ma przede wszystkim genezę finansową.
Biuro wojewody informuje, że sytuacja wokół ratownictwa medycznego w naszym regionie podlega bieżącej analizie pod kątem zagrożenia dla zdrowia mieszkańców województwa. I, jak zapewnia, takiego niebezpieczeństwa wojewoda nie dostrzega.
- Wojewoda podlaski prowadzi monitoring zespołów ratownictwa medycznego o statusie „niegotowy z powodu braku obsady kadrowej”. Łącznie od dnia 30 lipca br. były to 2 dni i 2 godziny pozostawania w statusie „niegotowy” dla WSPR SP ZOZ w Łomży. Nie było takich przypadków dla SPZOZ WSPR w Białymstoku.
Wojewoda zaznacza też, że nie ma wpływu na zatrudnienie w WSPR w Białymstoku oraz ustalenie wysokości pensji i nagród.
Przeczytaj też:
Stawki za dobokaretki bez zmian do końca września
20 sierpnia białostockie pogotowie wysłało do NFZ pismo z wnioskiem o podniesienie stawek za dobokaretki.
- Tu chodzi tak naprawdę o urealnienie stawek, które od lat pozostawały na podobnym poziomie - mówi Mirosław Rybałtowski, zastępca dyrektora WSPR w Białymstoku. - Zaproponowaliśmy 4 tys. zł za karetkę P i 5 tys. za karetkę S. Obecnie te stawki wynoszą 3 117,55 zł za karetkę P, a za karetkę S - 4138,33 zł. Proponowana stawka nas zadowoli, jeśli nadal utrzymane zostaną dodatkowe źródła finansowania.
Podniesienie stawek pozwoliłoby dyrekcji na zaproponowanie ratownikom wyższych kwot w ramach umów i tym samym, mogłoby przyczynić się do rozwiązania kadrowego pata.
- Obecnie obowiązująca umowa z dnia 29.12.2020 r. zawarta między Wojewodą Podlaskim a Dyrektorem POW NFZ obejmuje okres 01.01.2021 r. do 30.09.2021 r., co oznacza, iż na ten okres zostały ustalone warunki finansowe z dysponentami ratownictwa medycznego - informuje Piotr Woroniecki z Podlaskiego Oddziału NFZ. - Propozycje finansowe na kolejny okres rozliczeniowy, rozpoczynający się od dnia 01.10.2021r., zostaną przedstawione pogotowiu do 30 września 2021 roku.
.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?