Bagnówka: Studencki projekt osiedla

Gdyby powstało, te osiedle byłoby jednym z najładniejszych w Białymstoku - mówi mgr Justyna Mojżyk. To pod jej okiem powstawały makiety osiedla Bagnówka, które miałoby powstać na obrzeżach miasta, między ul. 27 Lipca i rzeką Dolistówką.

- W centralnym punkcie osiedla byłoby sporo zieleni. Znalazłoby się tu też miejsce na boiska i inne tereny rekreacyjne - mówi Piotr Masiak, student drugiego roku architektury i urbanistyki na wydziale architektury Politechniki Białostockiej, jeden z twórców makiet.

Jego kolega z roku, Piotr Kurpiewski, mówi, że ich osiedle spełniałoby wiele innych funkcji. - Poza blokami, na jego obrzeżach powstałaby m.in. galeria handlowa oraz świątynia - podkreśla.

Oglądając studenckie makiety można zauważyć, że układ poszczególnych obiektów daleki jest od tych spotykanych na typowych blokowiskach. Budynki mają bardzo różnorodne kształty. Są takie, których bryły tworzą literę "E" lub też układają się w łuki.
- W Białymstoku dużo jest osiedli z lat 60. Bloki układają się w swego rodzaju grzebienie, które - nie ma co ukrywać - tworzą nudne układy przestrzenne - podkreśla studentka Katarzyna Dąbek.

Wojciech Niebrzydowski, prodziekan ds. promocji i współpracy wydziału architektury mówi, że studenckie pomysły wnoszą do patrzenia na przestrzeń miejską pewien powiew świeżości. - Dzięki temu możemy się przekonać, że projektując osiedla mieszkaniowe nie trzeba koniecznie powielać schematy - podkreśla Niebrzydowski.

Nad planem zagospodarowania osiedla Bagnówka pracują też miejscy urbaniści.

- Również zakładamy tam zabudowę wielorodzinną. Choć prace zbliżają się już do końca, to bardzo chętnie obejrzę studenckie projekty - mówi Piotr Firsowicz, szef departamentu urbanistyki w magistracie.
Wystawę makiet można podziwiać w auli wydziału architektury przy ul. Grunwaldzkiej. Prezentowana jest w ramach IX Podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki.