- Czekaliśmy na to wiele lat. W końcu miasto nas zauważyło - mówi Alicja Deputat, która mieszka na osiedlu TBS.
Od dwóch lat mieszka na Bacieczkach i mocno odczuwa brak przedszkola. - Jest jedno przy ul. Komisji Edukacji Narodowej, ale dostać się do niego nie sposób. Dlatego swoją 6-letnią córkę wożę aż na Podleśną - opowiada.
W przyszłym roku powinno się to zmienić. - Przy ul. Herberta powstanie sześciooddziałowe przedszkole. Miasto przeznaczy na to cztery i pół miliona zł - zapowiada Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka magistratu. - Mamy nadzieję, że budowę uda się zakończyć do września przyszłego roku - dodaje.
Bliżej na lekcje będą też miały starsze dzieci. Do 2010 roku miasto planuje wybudować na Bacieczkach szkołę podstawową. Potrzebuje na to 12 milionów zł.
- Najwyższy czas. Na naszym osiedlu mieszka wiele rodzin z dziećmi w wieku szkolnym, a będzie ich jeszcze więcej. A najbliższa podstawówka jest dopiero na Strażackiej. To daleko - mówi Anna Szymańska, mama jednego z uczniów.
- Szkoła powinna być budowana razem z naszymi blokami. Ale lepiej późno niż wcale. Oby tylko miasto nie zmieniło decyzji - dodaje mieszkaniec ul. Kołłątaja.
- To są nasze aktualne plany i nie zamierzamy się z nich wycofywać - deklaruje Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Ale nie wszyscy się z nich cieszą. Pełni obaw są nauczyciele z SP nr 16. - Teraz 60 procent naszych uczniów to dzieci z Bacieczek. Jeżeli odejdą, wielu nauczycieli może stracić pracę. Bo przecież nikt nam nie zagwarantuje, że znajdą zatrudnienie w nowej szkole - mówi Krystyna Romanowicz, dyrektorka SP nr 16.
- Może obie szkoły zostaną połączone. Ale to na razie są tylko plany - dodaje Tadeusz Truskolaski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?