Ciemniejszym kolorem zaznaczyliśmy teren na osiedlu Skorupy, na którym deweloperzy nie będą mogli budową kolejnych domów wielorodzinnych
(fot. Opr. graf. Marcin Szymaniuk)
Lepiej późno niż wcale. Szkoda tylko, że jeden z deweloperów już zaczął tu budować - mówi Mirosław Siemionow, szef białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Osiedle Skorupy. Skrzyżowanie ulicy Warmińskiej z ulica Kujawską. Od ubiegłego lata deweloper wznosi tu czterokondygnacyjny blok. Mimo tego, że wokół stoją domki jednorodzinne. Takim właśnie sytuacjom chcą zapobiec urzędnicy białostockiego magistratu.
- Przygotowaliśmy właśnie projekt uchwały intencyjnej o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego tych terenów. Projekt zostanie przedstawiony radnym na najbliższej sesji - mówi Agnieszka Rzosińska z departamentu urbanistyki w magistracie.
To pierwszy krok do ograniczenia ekspansji deweloperów, którzy coraz częściej wchodzą na tereny osiedli jednorodzinnych. Nie tylko na Skorupach, ale także na Dojlidach.
- Nareszcie. To jedyny sposób na zatrzymanie tego, co zaczęło się latem przy zbiegu ulicy Warmińskiej z Kujawską. Chociaż tej inwestycji już nie da się powstrzymać - mówi Mirosław Siemionow, szef białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Dodaje, że według niego urzędnicy nie powinni pozwolić deweloperowi na budowanie bloków wśród domów jednorodzinnych.
- Przeprowadzając analizę potrzebną do wydania decyzji o warunkach zabudowy wzięli bowiem pod uwagę bloki osiedla Piasta, które stoją po drugiej stronie ulicy Piastowskiej. A przecież Skorupy mają zupełnie innych charakter niż tamta dzielnica - przekonuje.
Formalnie jednak wszystko było w porządku. Analiza objęła tak duży obszar, bo pozwala na to prawo. I nie ma tu znaczenia to, że tuż obok przyszłego bloku stoją domy jednorodzinne.
- Jeśli radni zgodzą się na podjęcie uchwały intencyjnej będziemy mogli zawiesić na rok wydawanie decyzji o warunkach zabudowy - mówi Donat Kuczyński, szef departamentu architektury w białostockim magistracie.
W praktyce oznacza to, że bloki na które wydano już decyzje powstaną, ale deweloperzy nie będą mogli starać się o nowe pozwolenie.
- To bardzo dobrze. Ale pamiętajmy, że często urzędnikom rok to za mało, by sporządzić plan. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej - mówi Mirosław Siemionow.
Czy bloki powinny sąsiadować z domami jednorodzinnymi? Skomentuj na forum, napisz na [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?