Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AIESEC: Językowy wolontariat

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 96 59
Takie spotkania to świetna okazja, by dowiedzieć się, jak żyje się w innych krajach, a przy okazji podszkolić się z angielskiego. Na zdjęciu od lewej: Stefan Stanev z Węgier, Zuzia Rzemek i Natalia Fordyn - gimnazjalistki z ZSS STO oraz Peter Vida z Bułgarii.
Takie spotkania to świetna okazja, by dowiedzieć się, jak żyje się w innych krajach, a przy okazji podszkolić się z angielskiego. Na zdjęciu od lewej: Stefan Stanev z Węgier, Zuzia Rzemek i Natalia Fordyn - gimnazjalistki z ZSS STO oraz Peter Vida z Bułgarii. Anatol Chomicz
W białostockich szkołach zajęcia prowadzą wolontariusze z AIESEC. Opowiadają o swoich krajach, a przy okazji poznają nasze miasto.

Enter Your Future to program AIESEC-u, w którym od kilku lat uczestniczą podlaskie licea i gimnazja. W tym roku w warsztatach AIESECU bierze udział 14 szkół z Białegostoku, Łomży,i Bielska Podlaskiego i Dąbrowy Białostockiej. Zajęcia rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. Potrwają do piątku.

Zespół Szkół Społecznych STO przy ul. Fabrycznej gościł dwóch zagranicznych studentów. Stefan Stanev i Peter Vida przenieśli białostocką młodzież w słoneczne klimaty Bułgarii i opowiadali o kulturze Węgier.

- To ciekawe usłyszeć, jak inni obcokrajowcy akcentują wyrazy w języku angielskim - dodaje Zuzia Rzemek z drugiej klasy gimnazjum.

Pięciodniowe warsztaty okazały się znakomitym pomysłem na przekazanie wiedzy o kulturze, geografii, historii i wiedzy o społeczeństwie innych krajów. Ale nie tylko.

- Bułgarię poznaliśmy jako wyjątkowo rozrywkowy kraj - opowiada Ula Janoszuk z drugiej klasy Społecznego LO STO przy Fabryczne.
Białostockich uczniów zaciekawiły również kulinaria.

- Na Węgrzech nie ma chyba potrawy bez papryki - uśmiecha się Natalia Ferdyn, gimnazjalistka. - Węgrzy lubią też gulasz i salami.

Takie spotkania podobają się również zagranicznym gościom. Dla nich to również okazja do poznania nowego.

- Bardzo podoba mi się Białystok. Szczególnie centrum miasta - zapewnia Peter Vida, wolontariusz z Węgier.

A Stefan Stanev z Bułgarii opowiada, ile nieporozumień wynika z tego, że nasze języki są tak podobne: - W Bułgarii na prawo znaczy prosto. Dlatego mam w Polsce trochę kłopotów z poruszaniem się - śmieje się.

Ale okazuje się, że nie tylko z tym ma kłopoty.

- Na dworcu chciałem kupić sobie kanapkę. Pani dała mi menu, a ja wybrałem żurek. Kelnerka przyjęła zamówienie ani słowem nie wspominając, że to zupa, a nie kanapka. W rezultacie spóźniłem się na autobus - wspomina.

Szkoła przy Fabrycznej od lat współpracuje z AIESEC, a październikowe spotkania ze studentami z innych krajów są już tradycją.

- Myślę, że takie warsztaty są interesującym doświadczeniem dla obu stron, bo i studenci prowadzący zajęcia dowiadują się wiele o Polakach - mówi Ewa Drozdowska, dyrektor ZSS STO.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny