Zuzanna Sosnowska wygrała prestiżowy konkurs im. Lutosławskiego

Stale uśmiechnięta, o pogodnym spojrzeniu, 21-latka praktycznie nie rozstaje się ze swoją wiolonczelą. Grę na tym instrumencie ćwiczy od 7. roku życia. Codziennie, nawet po kilkanaście godzin.

- Muzycy, którzy chcą się rozwijać, nie mają wakacji - mówi Zuzanna Sosnowska, absolwentka białostockiego Zespołu Szkół Muzycznych, która obecnie studiuje w Niemczech.

Na efekty jej pracy nie trzeba było długo czekać. Pochodząca z Podlasia młoda artystka zwyciężyła w prestiżowym X Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. Adresowany jest do artystów, którzy rozpoczynają karierę.

Po dwóch etapach konkursowych, po pokonaniu młodych wiolonczelistów niemal z całego świata, po wielu próbach z orkiestrą stanęła na podium wraz ze swoim kolegą ze studiów - Maciejem Kułakowskim z Gdańska.

- Nikt z nas nie spodziewał się takiego wyniku. Koncert finałowy był koncertem laureatów. Nie miało dla mnie znaczenia, które miejsce zajmę. Już sam fakt, że mogłam zagrać z orkiestrą Filharmonii Narodowej, w prestiżowej sali, przed niezwykłymi jurorami i przyjaciółmi, którzy bardzo mnie wspierali, to ogromne wyróżnienie - opowiada wiolonczelistka. - Występ na tym konkursie to było moje ogromne marzenie. Dotąd uczestniczyłam w nim jako publiczność.

W ubiegłym roku postanowiła stanąć w konkursowe szranki. Wielogodzinne próby, studiowanie partytury, słuchanie innych nagrań się opłaciło. Na konkurs przyjechali młodzi wiolonczeliści z Francji, Włoch, Hiszpanii, Turcji, Korei, Australii, Stanów Zjednoczonych czy Japonii. Najlepsi okazali się Polacy. Wygrana w tym konkursie daje im możliwość koncertowania z najlepszymi orkiestrami w kraju.

Rozmowa z Zuzanną Sosnowską w piątkowym Magazynie "Kuriera Porannego".