Znamy wyrok! Zabił dziewczynę w 10 tyg. ciąży, zgwałcił i podpalił jej zwłoki. Może wyjść już po 15 latach!

W piątek białostocki sąd apelacyjny skazał Jakuba W. na 25 lat więzienia, utrzymując tym samym kwietniowy wyrok olsztyńskiego sądu okręgowego.
(fot. Fot. Magda Wasiluk)

- Oskarżony jest młody. Ale młodość nie może usprawiedliwiać tego rodzaju działania. Oskarżony z premedytacją zrealizował to, co wcześniej zaplanował. Sąd nie znalazł podstaw do złagodzenia kary - uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Ulitko.

Dziś piątek białostocki sąd apelacyjny skazał Jakuba W. na 25 lat więzienia, utrzymując tym samym kwietniowy wyrok olsztyńskiego sądu okręgowego. Sąd w Olsztynie zaostrzył wyrok o orzeczenie ograniczenia ubiegania się o warunkowe zwolnienie. Oskarżony mógłby to zrobić dopiero po 23 latach odsiadki.

Dziś (26 czerwca, piątek) sąd zdecydował, że nie zachodzi potrzeba tego typu ograniczeń. Teraz 19-latek będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie po 15 latach.

Sąd uniewinnił oskarżonego 19-latka od zarzutu ograbienia zwłok. Śledczy zarzucili mu, że po morderstwie zerwał z szyi Patrycji łańcuszek za 40 złotych.

Piątkowy wyrok jest prawomocny.

Niespełna 15-letnia wówczas Patrycja została zamordowana w lipcu ubiegłego roku. Jej ciało znaleziono w zaroślach na obrzeżach jednego z osiedli w Kętrzynie. Sekcja wykazała, że była w 10. tygodniu ciąży. Do uduszenia jej przyznał się Jakub W. Zabił ją, bo, jak przyznał w poprzednim procesie, "nie dorósł do roli ojca".

Śledczy ustalili, że Patrycja poznała oskarżonego na forum internetowym. Zaczęli się spotykać. Po jakimś czasie okazało się, że dziewczyna jest w ciąży. A oskarżony nie chciał dziecka. Namawiał Patrycję do aborcji, ale ona odmówiła. Dlatego ją zabił.

Po jej śmierci współżył ze zwłokami. Po wszystkim próbował podpalić ciało. Nie spłonęło, bo spadł deszcz.