Po naszej interwencji chodnik przy ulicy Białowieskiej został naprawiony.
Z przodu wszystko cacy, ale po naszej stronie ekranów nie jest już tak różowo - zadzwoniła do nas pani Alicja. - To wciąż wygląda jak plac budowy, choć wszystkie maszyny dawno odjechały.
Dwie strony ekranu
Nasza Czytelniczka jest mieszkanką ul. Buskiej, odchodzącej od Zwierzynieckiej. Podczas budowy Trasy Kopernikowskiej po jej ulicy jeździł ciężki sprzęt.
- To wtedy dźwig uszkodził nam krawężnik - opowiedziała. - Oczywiście po zakończeniu prac nikt go nie zreperował, mimo że zwracałam uwagę robotnikom.
Z przodu liceum, z tyłu muzeum
Sprawdziliśmy to. Chodniki i trawniki od strony Trasy Kopernikowskiej są zadbane i czyste. Przystanki autobusowe odgrodzone są od ścieżki rowerowej, przez co pasażerowie komunikacji miejskiej nie utrudniają jazdy kolarzom. Idylla kończy się jednak, gdy przekroczymy ekran akustyczny. Tu nadal leży gruz budowlany, czasem śmieci. Miejsce budowy nie zostało do tej posprzątane.
- Zniszczone chodniki, zarośnięte, Nie da się tędy chodzić - wymieniała pani Alicja. - Przecież płacimy podatki! Dlaczego mamy mieszkać w takich warunkach?
Na prośbę mieszkańców przedstawiliśmy ich problem w urzędzie miejskim.
- Sprawę przycięcia krzaków przy ul. Białowieskiej zgłosiliśmy w departamencie ochrony środowiska i gospodarki komunalnej - zapewniał Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej. - Jeśli chodzi o naprawę chodnika, problem przekazaliśmy do departamentu dróg i transportu.
I już po kilku dniach drogowcy pojawili się na Białowieskiej. Nie dość, że naprawili uszkodzony chodnik, to przycięli też krzaki, które skutecznie utrudniały spacery okolicznym mieszkańcom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?