Licealiści na ławie oskarżonych.
(fot. fot. Bogusław F. Skok)
Obaj licealiści przyznali się do winy. Ale w sądzie odmówili składania wyjaśnień. Sąd musiał odczytać ich wyjaśnienia ze śledztwa, w których szczegółowo opisali plan napadu na taksówkarza oraz jego przebieg.
Okazało się, że napad planowali już dużo wcześniej. Chcieli ukraść drogi samochód, a potem go sprzedać, by mieć pieniądze na imprezy. - Moglibyśmy kupić wszystko, co byśmy chcieli - mówili śledczym.
Do tego brutalnego napadu doszło 8 listopada ubiegłego roku, około godziny 15. Oskarżeni wsiedli do taksówki przy Galerii Biała. Zamówili kurs do Grabówki.
Gdy dojechali na miejsce, kazali kierowcy zwolnić. - Dembowski zarzucił mi linkę na głowę, a Małyszko walił mnie z całej siły młotkiem po głowie - mówił dziś w sądzie napadnięty taksówkarz. Jest przekonany, że napastnicy używali młotka. Prokuratura ustaliła, że była to metalowa rurka.
- Błagałem ich. Pytałem: " Czego ode mnie chcecie, chłopcy?! Bierzcie samochód, tylko puśćcie mnie żywego!" - opowiadał.
Po kilku chwilach taksówkarzowi udało się oswobodzić i uciec do lasu. A oprawcy odjechali skradzionym mercedesem. Po przejechaniu kilku kilometrów mieli wypadek. Auto uderzyło w drzewo.
Policja bardzo szybko złapała przestępców. Postawiono im zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im 15 lat więzienia.
Dziś w sądzie obaj przeprosili swoją ofiarę. Na sali rozpraw byli też obecni koledzy pokrzywdzonego.
- Będziemy bacznie przyglądać się tej sprawie. Wierzymy, że niezawisły sąd będzie sprawiedliwy. Jesteśmy tu po to, by pokazać koledze nasze wsparcie. By czuł, że jesteśmy z nim - mówili taksówkarze przed wejściem na salę rozpraw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?