Zachor znaczy pamiętaj o tych, którzy odeszli. Wystawa i koncert w centrum Białegostoku (wideo)

(ab)
Wystawa prac Hansa Oldaua Krulla przed Cafe Esperanto wzbudziła spore zainteresowanie.
Wystawa prac Hansa Oldaua Krulla przed Cafe Esperanto wzbudziła spore zainteresowanie. Fot. Anatol Chomicz
W Białymstoku rozpoczął się trzydniowy festiwal Zachor - Kolor i Dźwięk. To druga edycja. Tegoroczny poświęcony jest Sarze Nomberg-Przytyk - dziennikarce i pisarce, która przeżyła białostockie getto, a po wojnie wyjechała do Izraela.

Zespół Meleh-Maim

Zachor znaczy pamiętaj o tych, którzy odeszli. Wystawa i koncert w centrum Białegostoku (wideo)
Fot. Jerzy Doroszkiewicz

(fot. Fot. Jerzy Doroszkiewicz)

To była wspaniała kobieta, która pomogła mi w dużym stopniu nie chorować na chorobę dzieci ofiar Holocaustu - mówił syn Sary Nomberg-Przytyk, Jerzy.

W niedzielę w Cafe Esperanto odbyło się spotkanie z rodziną Sary Nomberg, a także wystawa obrazów jej przyjaciela - duńskiego malarza Hansa Oldau Krulla. Serca publiczności podbił śpiewający w stylu Nowych Singers Meleh-Maim.

A w poniedziałek m.in. o godz. 11 w kinie Forum młodzież z VIII LO wystawi spektakl na podstawie książki "Kolumny Samsona" Sary Nomberg-Przytyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jarmila
Rewelacyjny był koncert zamykający Festiwal w Filharmonii.Yale Strom, jego żona i akordeonista dali taki popis,że nie sposób było usiedzieć na miejscu.A więc ludzie wstali.Zaczęli klaskać i tańczyć.Rewelacja!
k
kaja
Dziekuje Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska Izrael za dostarczenie wielu pozytywnych emocji podczas festiwalu.
Muzyka przypomniala to co odeszlo z Bialegostoku,dawne zycie roznych kultur.
Spotkanie z v-ce ambasadoerm Izraela ,wyklad pana Andrzeja Lechowskiego -zobaczylam Bialystok ,ktorego nie znalam.
Mam nadzieje,ze nie zabraknie wam sil na nastepna edycje,ze jakies nic nie znaczace komentarze puscicie w niepamiec.
Tak trzymac!Chetnie sie do was przylacze.
m
marco
CYTAT(Sympatyk @ 15.06.2009, 17:17:57)
Jestem bardzo rozczarowany imprezą pt. Dni Kultury Żydowskiej w Białymstoku. Zamiast ciekawego przekazu o kulturze żydowskiej organizowane są kolejne spotkania z przyjaciółmi rodziny Sara Nomberg-Przytyk. Koleiny już dzień będzie mowa o nikomu nie znanej Żydówce, jej dzieciach i wnukach zamiast rzetelnego przekazu o prawdziwej kulturze i historii żydowskiej w naszym regionie. Ludzie z Białegostoku nie dowiedzą się niczego o 400 letniej kulturze żydowskiej w Polsce. Przecież kultura to poezja, literatura, muzyka, rzeźba i inne dziedziny sztuki. Kultura to również bardzo długa i bardzo ciekawa historia Żydów którzy mieszkali w Polsce przed II Wojną Światową. Czemu nikt nic nie mówił o Żydach z Tykocina, z Zabłudowa ani o Żydach z Białegostoku. Na ważne i ciekawe tematy dotyczące kultury żydowskiej nikt nic nie powiedział i pewnie nic nie powie. Wielka szkoda, że tak się stało. Taka impreza była doskonałą okazją do zaprezentowania bardzo bogatego dziedzictwa wielowiekowej kultury żydowskiej w Polsce. Ta szansa została zmarnowana i zaprzepaszczona. Nic dziwnego, że zainteresowanie tą imprezą jest marginalne. Może za rok ktoś zorganizuje to lepiej ? Może zostaną zaproszeni ludzie sztuki, kultury i polityki np. tacy ciekawi ludzie jak były ambasador Izreala Szewach Weis i inni tj. ludzie o bogatej przeszłości o rozległych horyzontach intelektualnych.

Ważne, że ktoś coś zrobił w w/w kierunku. Może nie był to hit, ale przybliżał pamięć o ludziach, którzy tu w Białymstoku mieszkali. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby Tykocin i Zabłudów lub inne miasteczka robiły podobne, albo jeszcze lepsze imprezy (Tykocin -akurat robi dużo i ciekawie). Gorzej z zainteresowaniem tematyką żydowską i frekwencją na tego typu imprezach (stałe, wąskie grono). Chyba, że "SYMPATYK" sam weźmie się za temat i zrobi go ciekawie, dogłębnie, prawdziwie, rzetelnie i całościowo. Może tym "KTOSIEM " będzie "SYMPATYK". Krytykować dużo łatwiej, niż zrobić coś sensownego i do tego od razu hiciora . Faktem jest, że był organizacyjny bałagan. Mało faktografii z życiorysu, tejże Sary, o jej poglądach i zachowaniach w poszczególnych okresach sprzed wojny, podczas sowieckiej okupacji i po wojnie do emigracji w 1968 roku. Była socjalistką, autorką dwóch książek o pobycie w białostockim getcie i Oświęcimiu. Inna sprawa, że ktoś dociekliwy i uczestniczący we wszystkich trzech dniach (wykłady w Muzeum Historycznym, filmy, sztuka, wystawy i spotkania w Famie, Forum, Esperanto Cafe i Filharmonii) mógł dużo dowiedzieć się, ale nie sposób wszędzie być obecnym pracując zawodowo i mając obowiązki rodzinne. Sam pomysł swietny, bo można było spotkać się z żywymi - synem, wnukiem Sary - biegającym z piłką w koszulce Jagiellonii i innymi z jej rodziny i przyjaciół. To oni mogą promować nasze miasto (i np.: Jagiellonię, Żubra, Żubrówkę, czy coś podobnego) w Kanadzie, Danii, Izraelu, Holandii, Francji. To lepsza promocja, niż godło promocyjne Eskadry! Ważne jak takie wydarzenia oceniamy i traktujemy, bo narzekać to umiemy świetnie.
S
Sympatyk
Jestem bardzo rozczarowany imprezą pt. Dni Kultury Żydowskiej w Białymstoku. Zamiast ciekawego przekazu o kulturze żydowskiej organizowane są kolejne spotkania z przyjaciółmi rodziny Sara Nomberg-Przytyk. Koleiny już dzień będzie mowa o nikomu nie znanej Żydówce, jej dzieciach i wnukach zamiast rzetelnego przekazu o prawdziwej kulturze i historii żydowskiej w naszym regionie. Ludzie z Białegostoku nie dowiedzą się niczego o 400 letniej kulturze żydowskiej w Polsce. Przecież kultura to poezja, literatura, muzyka, rzeźba i inne dziedziny sztuki. Kultura to również bardzo długa i bardzo ciekawa historia Żydów którzy mieszkali w Polsce przed II Wojną Światową. Czemu nikt nic nie mówił o Żydach z Tykocina, z Zabłudowa ani o Żydach z Białegostoku. Na ważne i ciekawe tematy dotyczące kultury żydowskiej nikt nic nie powiedział i pewnie nic nie powie. Wielka szkoda, że tak się stało. Taka impreza była doskonałą okazją do zaprezentowania bardzo bogatego dziedzictwa wielowiekowej kultury żydowskiej w Polsce. Ta szansa została zmarnowana i zaprzepaszczona. Nic dziwnego, że zainteresowanie tą imprezą jest marginalne. Może za rok ktoś zorganizuje to lepiej ? Może zostaną zaproszeni ludzie sztuki, kultury i polityki np. tacy ciekawi ludzie jak były ambasador Izreala Szewach Weis i inni tj. ludzie o bogatej przeszłości o rozległych horyzontach intelektualnych.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie