Polskie piekło spenetrowane od spodu kotła? Nieprzepracowane traumy, dojmująca bieda i rozpaczliwe poszukiwanie miłości i akceptacji przez dojrzewające nastolatki, a do tego małżeńskie zdrady, czyszczenie kamienic i szemrane interesy rodziców dzieci, które uczą się w prywatnej podstawówce. W dodatku, wszystko układa się w logiczną całość, a Wojciech Chmielarz, co i rusz informując kto zabił, myli tropy do samego końca.
„Rana” jest bowiem jak zwierciadło zakłamanego społeczeństwa. Najgorszy zwyrodnialec, czy opóźniony w rozwoju, w tej prywatnej szkole będzie orłem, bo rodzice płacą czesne. Nauczycielka nie ma prawa strofować uczniów, za to może być ofiarą mobbingu ze strony… uczniów. A kto może uczyć dzieci? Nawet pedagog po wyroku za zakatowanie własnego dziecka, bo… pecunia non olet.
Ale szkolne piekło to nie wszystko. Wojciech Chmielarz zagląda do domu ubogiej dziewczynki, która dzięki stypendium może uczyć się w ekskluzywnej placówce, dopóki… nie zajdzie w ciążę. Nauczycielka może uprawiać seks z właścicielem szkoły, nota bene mężem dyrektorki, dopóki nie zorientuje się, kto jest winny śmierci dziewczynki. Z czasem czytelnik przekona się, że same podstawy owego edukacyjnego biznesu oparte zostały na nie do końca zgodnym z prawem przejęciem majątku, a mafijne macki nadal mocno oplatają stolicę. I całość wcale nie wydaje się wytworem chorej wyobraźni Chmielarza.
Pozazdrościć mu za to można fantazji w tworzeniu postaci zwyrodnialców i całego zastępu osób, które widzą tuż obok zło, ale wolą milczeć. Rodziców, koleżanek, nawet szkolnych sekretarek. „Rana” może nieźle odbić się na psychice, także osób, które z możliwości edukacji dzieci w szkołach prywatnych już korzystają.
Zobacz Q&A z o Tomaszem Jacykowem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?