I to ponad politycznymi podziałami. – Dofinansowujemy obiekty sportowe nie dla prezydenta, ale dla mieszkańców – mówił minister.
Wyliczył, że od początku 2016 roku z ministerstwa sportu powędrowało do Białegostoku ok. 12,5 mln zł. – To pieniądze m.in. na remont i przebudowę pływalni przy ul. Stromej czy modernizację kilku hal gimastycznych przy szkołach. Ale też wsparcie w wysokości 5,2 mln zł dla Jagiellonii, która buduje ośrodek sportowy (przy ul. Elewatorskiej – przyp. red.) – podkreślał minister.
W otoczeniu działaczy PiS deklarował wsparcie budowy hali widowiskowo-sportowej. Żadnej konkretniej kwoty jednak nie podał.
– Jeśli do ministerstwa wpłynie konkretny wniosek z pozwoleniami na budowę, będziemy go bardzo uważnie analizować – podkreślał.
Miasto jest w trakcie uzyskiwania pozwolenia. Jednak jak informuje wiceprezydent Rafał Rudnicki już od 2015 roku budowa hali widowiskowo-sportowej jest zawarta w wieloletnim planie inwestycyjnym ministerstwa sportu. – Co roku jest to potwierdzane przy okazji aktualizacji planu – mówi.
Minister Bańka zasugerował, że lepiej, by hala miała bieżnię lekkoatletyczną. – Pamiętam apele działaczy PiS do prezydenta w tej sprawie. Nie ma jej jednak w planach. A teraz, po mistrzostwach Europy, rusza program budowy hal lekkoatletycznych, o czym mówił też premier Mateusz Morawiecki – podkreślał.
Jakiej hali chcą władze miasta? Dlaczego minister spotkał się z podopiecznymi MOSP-u? O tym wszystkim przeczytasz we wtorkowym (9 października) wydaniu Kuriera Porannego oraz na: plus.poranny.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?