W 2015 roku, jeszcze za czasów rządu PO, minister sportu Adam Korol zapowiedział, że ministerstwo wesprze budowę kwotą 40 mln zł. Rok później, już po zmianie rządów, PiS-owski minister sportu Witold Bańka stwierdził, że poprzednik rzucił luźną deklarację i to podczas kampanii wyborczej. Żadna konkretna deklaracja nie padła.
Teraz miasto wystąpiło do ministerstwa o dotację i jak informują władze, liczy nawet na 72,6 mln zł. Co ciekawe, zwiększyła się szacowana wartość inwestycji. W ostatnich latach podawana była kwota 120 mln. Teraz na stronach miasta można przeczytać o 160 mln.
– Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku – mówi wiceprezydent Rafał Rudnicki. – To inwestycja, z której skorzystają nie tylko białostoczanie, ale także mieszkańcy całego regionu.
Jeśli minister da pieniądze to miasto ogłosi przetarg na realizację inwestycji jeszcze w tym roku. Budowa ruszyłaby wtedy w 2019, a zakończyła się w 2021 roku.
O tym, że hala jest nam niezbędna od wielu lat mówią działacze sportowi. – Jesteśmy jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, które nie posiada takiej hali – podkreślał na początku marca Jacek Zaniewski, prezes Podlaskiego Klubu Koszykówki Żubry Białystok.
Od 35 lat o budowę hali walczy zaś Janusz Kochan z Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
– Pierwotnie miała być zlokalizowana na dawnym placu Inwalidów, gdzie dziś stoi Galeria Jurowiecka. Urbaniści stwierdzili jednak, że podczas imprez sportowych nie dałoby się rozładować ulicznych korków – wspominał na naszych łamach.
Za pierwszej kadencji prezydenta Tadeusza Truskolaskiego był też pomysł, by budować halę wspólnie z politechniką. Nic z tego nie wyszło. Jak będzie tym razem? Zobaczymy.
Białystok. Magazyn Informacyjny 15.03.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?