Brak klimatyzacji w miejskich autobusach w upalne dni, przy konieczności używania maseczek, jest wyjątkowo uciążliwy. Jednocześnie nie ma jednoznacznych dowodów na to, że klimatyzacja ułatwia roznoszenie się wirusa. Dlatego od środy (8 lipca), w dni z temperaturą powyżej 25 stopni Celsjusza, w autobusach BKM będą uruchamiane systemy klimatyzacji - mówi rzeczniczka prezydenta Urszula Boublej.
Nie dalej jak we wtorek (7 lipca) pisaliśmy, że białostoczanie skarżą się na brak klimatyzacji. W połowie czerwca wiceprezydent Rafał Rudnicki stwierdził bowiem, że tego lata w autobusach klimatyzacji nie będzie. Bo rząd nie dał jednoznacznych wytycznych w tej sprawie. - Stąd też wszyscy przewoźnicy skupieni w Ogólnopolskiej Izbie Komunikacji Miejskiej podjęli decyzję, by nie włączać klimatyzacji. Ze względu na bezpieczeństwo i rozsądek. Klimatyzacja w autobusie ma bowiem obieg zamknięty - mówił.
Czytaj też: Klimatyzacja w autobusach BKM będzie ciągle wyłączona. Przez strach przed koronawirusem (zdjęcia)
Ostatecznie jednak władze miasta doszły do wniosku, by klimatyzację włączać. - Podobne decyzje podjęły już takie miasta jak Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Lublin, Gdynia, Rzeszów czy Tarnów. Ponadto klimatyzacja jest uruchamiana we wszystkich pociągach PKP Intercity i POLREGIO - podkreśla Urszula Boublej.
- Cieszę się, że władze miasta zmieniły zdanie i zgodzą się uruchomić klimatyzację w autobusach miejskich, o co prosiłem w swojej interpelacji z dnia 12 czerwca. To na pewno usprawni komfort podróżowania i zwiększy zainteresowanie transportem publicznym - komentuje przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski.
Lekarz rodzinna Joanna Zabielska-Cieciuch mówiła w połowie czerwca na naszych łamach, że klimatyzacja - a szczególnie ta, która nie jest regularnie czyszczona i dezynfekowana - jest groźna dla zdrowia. Nie tylko zresztą z uwagi na koronawirusa.
- Chodzi o grzyby i pleśnie, które mają nie tylko działanie alergizujące, ale i rakotwórcze. Niebezpieczne są też różne bakterie. Szczególnie legionella, która wywołuje infekcję górnych dróg oddechowych i bardzo trudno leczące się zapalenia płuc. Do tego dochodzi fakt, że klimatyzacja wysusza nam śluzówki. A suche śluzówki to wrota dla wszelkich infekcji i zarazków. Musimy w naszych gardłach i nosach mieć wilgoć - wyjaśniała.
Natomiast jeśli chodzi o koronawirusa podkreślała, że osiada on na przedmiotach. - Klimatyzacja wymusza ruch powietrza, a każdy ruch powietrza sprawia, że wirus który osiądzie np. na biurku w miejscu pracy zacznie krążyć po biurze. Niewiele więc da dezynfekcja biurka - mówiła Zabielska-Cieciuch.
Teraz komentując decyzję władz miasta jeśli chodzi o klimatyzację w autobusach mówi, że to swego rodzaju kompromis.
- Brak klimatyzacji w autobusie podczas upałów może sprawić, że ktoś w takim autobusie zasłabnie. Natomiast przy niższych temperaturach klimatyzacja nie jest niezbędna, stąd też władze miasta słusznie wprowadziły próg powyżej 25 stopni Celsjusza - mówi.
Mimo wszystko apeluje do osób, które mają skłonności do "łapania" grypy czy innych infekcji i nie muszą korzystać z komunikacji miejskiej, aby w dobie koronawirusa z niej nie korzystały.
- Zawsze lepiej się przejść lub przejechać rowerem. Jeśli natomiast nie mamy innego wyjścia i musimy skorzystać z komunikacji miejskiej, to załóżmy w autobusie maseczkę - podkreśla.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?