Najpierw w smsie zaproponował koledze napad na mężczyznę, potem sam zaatakował kobietę. Karol M. za usiłowanie rozboju niebawem będzie odpowiadał przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.
25 czerwca Katarzyna D. wychodziła z basenu przy ul. Mazowieckiej. Zaniepokoiło ją zachowanie trzech mężczyzn, którzy ją obserwowali. Gdy zbliżała się do swojego samochodu w pewnym momencie jeden z obserwujących ją mężczyzn zaatakował. Próbował wyrwać jej torebkę, której wartość z zawartością oszacowano na 400 zł. Napastnik przewrócił i popchnął kobietę, ta jednak stanowczo się broniła i nie pozwoliła sobie wyrwać torebki. Po tak nieudanej próbie napastnik odszedł do kolegów i wszyscy zniknęli.
Katarzyna D. zgłosiła się na policję. W pobliżu pływalni funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn. Pokrzywdzona wskazała Karola M., jako tego, który ją napadł.
W telefonie Marcina P. - jednego z zatrzymanych - policjanci znaleźli wiadomość od Carlosa o treści "Dawaj napadniemy jakiegoś borowika". Mężczyzna policjantom mówił, że odebrał to jako "propozycję zabrania pieniędzy mężczyźnie".
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe 24-letniego Karola M. oskarżyła o usiłowanie rozboju. Za to przestępstwo grozi do 12 lat więzienia.
Oskarżony nie przyznał się. Śledczym wyjaśnił, że do pokrzywdzonej podszedł sam, by zadać jej niegrzeczne pytanie.
- Ona się przewróciła, ja odszedłem - mówił przesłuchującym.
Wyjaśniał też, że sms wysłany do Marcina P. dotyczył planowanej wizyty u dziadka.
Najpierw wobec Karola M. zastosowano dozór policyjny, który potem zamieniono na poręczenie majątkowe.
24-latek był już czterokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?