Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Włókiennicza. Podwórko pięknieje. W czynie społecznym

Anna Kopeć
Radosław Puśko (na zdjęciu drugi z prawej) do odnowienia skweru przed blokiem namówił sąsiadów.  Wczoraj  pracowali nad poprawą wyglądu tego miejsca. Do prac ogrodowych włączyli się także najmłodsi .
Radosław Puśko (na zdjęciu drugi z prawej) do odnowienia skweru przed blokiem namówił sąsiadów. Wczoraj pracowali nad poprawą wyglądu tego miejsca. Do prac ogrodowych włączyli się także najmłodsi . Anatol Chomicz
Pachnące zioła, kolorowe kwiaty, krzewy owocowe - takie rośliny na skwerze przy ul. Włókienniczej 17 zasadzili okoliczni mieszkańcy

Klepisko pełne śmieci, stara piaskownica, odstraszający śmietnik, który za lokum wybrało sobie szemrane towarzystwo. Obrazek jak z koszmaru. Tak jeszcze rok temu wyglądał skwer przy bloku na ul. Włókienniczej 17. Dziś już w niczym nie przypomina tamtego miejsca. Teraz to zadbany plac zabaw, na którym rozkwitają kolejne rośliny. Ta diametralna zmiana to efekt pracy okolicznych mieszkańców, których do społecznego czynu zmobilizował sąsiad Radosław Puśko.

- Teren dzierżawimy od miasta po to, żebyśmy sami o niego dbali - tłumaczy społecznik. - Robimy to w czynie społecznym. Taki, najlepiej sąsiedzki lub osiedlowy, ma moc.

To inicjatywa dobrze znana pokoleniu wychowanemu w czasach PRL. Podobne nieodpłatne prace na rzecz ogółu teraz wykonują mieszkańcy bloku przy ul. Włókienniczej. Z tą różnicą, że tu nikt nikomu niczego nie nakazywał. Przeciwnie - sąsiedzi sami wyszli z inicjatywą upiększenia swojego otoczenia.

- Mieszkamy w bloku, ale to nie znaczy, że nie potrzebujemy zielonej i zadbanej okolicy - przekonuje Janusz Kulikowski, który mieszka tu od 30 lat.

Razem z sąsiadami pracował nad upiększaniem podwórka. Pod okiem architektek krajobrazu Moniki Pietkiel i Katarzyny Ołowskiej mieszkańcy kopali grządki, grabili trawnik, plewili rabatki i najważniejsze - zakładali herbarium, czyli zielnik, w którym sadzili m.in. lawendę, bazylię, rozmaryn. Urządzono nowe rabatki. Do zasianych w zeszłym roku roślin wczoraj dołączyły nowe, m.in. krzewy agrestu i porzeczki. - Nie oczekujemy, że to miejsce będą pielęgnować służby miejskie. Dbamy o nie sami za nasze, wspólne pieniądze - mówi Wioleta Andruszewicz, która mieszka tu prawie od dekady. - Robimy to dla siebie i naszych dzieci.

Podwórko to miejsce szczególnie lubiane właśnie przez najmłodszych. Z ogrodu i drewnianego pawilonu korzystają głównie dorośli, ale dzieci mają tu piaskownicę, drabinki, ściankę wspinaczkową, a nawet stolik do gry w szachy. Na ten plac zabaw przychodzą maluchy z całej okolicy.

W planach jest także postawienie huśtawki, ławeczek z oparciem i dodatkowych stojaków na rowery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny