Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Warszawska 63. Kamienica pana Trębickiego

Wiesław Wróbel Biblioteka Uniwersytecka
Rodzina Trębickich z majątku Linowo według spisu parafian z 1834 r.: prezydent sądów cywilnych Wincenty Trębicki i jego synowie - Adolf, Władysław i Bogusław (źródło: Lietuvos Mokslu Akademijos Vrublevskiu Biblioteka, f. 318 - 28524, k. 4v).
Rodzina Trębickich z majątku Linowo według spisu parafian z 1834 r.: prezydent sądów cywilnych Wincenty Trębicki i jego synowie - Adolf, Władysław i Bogusław (źródło: Lietuvos Mokslu Akademijos Vrublevskiu Biblioteka, f. 318 - 28524, k. 4v).
Każdy, kto choć trochę interesuje się dziejami Białegostoku i jego zabytkami z pewnością po przeczytaniu tytułu będzie wiedział, o czym zamierzam dziś napisać. Owa kamienica należąca do pana Trębickiego to okazały gmach zajmowany obecnie przez Wydział Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku i mający adres ul. Warszawska 63.

Użyte przeze mnie określenie zostało zaczerpnięte z opisu miasta sporządzonego w 1863 r. przez Edwarda Chłopickiego ("Notatki z różnoczasowych podróży po kraju"), który wymieniając największe i najokazalsze domy w ówczesnym Białymstoku, odnotował przede wszystkim te stojące przy ul. Bojary. Wśród nich opisywał "ogromną z kolumnami, przetwarzaną niekiedy na świątynię Melpomeny kamienicę p. Trębickiego".

Nie jestem pierwszym, który pochyla się nad dziejami tego wspaniałego zabytku - uczyniła to już w 1996 r. Małgorzata Dolistowska ("Białostocczyzna" 1996, nr 4). Przy okazji opisywania historii sąsiedniej Pasmanty wspomniałem o dziejach domu przy ul. Warszawskiej 63. Dlatego też pomyślałem, że warto jeszcze raz przybliżyć je Czytelnikom, dorzucając garść nowych faktów i ciekawostek.

Początki posesji sięgają okresu zaboru pruskiego. Około 1802 r. ówczesne władze wytyczyły w tym miejscu sześciu nowych działek pod przyszłą zabudowę. W kolejnych dekadach stopniowo zaczęły pojawiać się tu domy, np. należący do ks. Frydrycha Haupta, pastora pobliskiego kościoła ewangelickiego, czy też Berendsa, inspektora urzędu lekarskiego. Ale jak udowadnia mapa z 1841 r., omawiana działka była wówczas jeszcze wolna od zabudowy. Do kogo wówczas należała, tego niestety nie udało się ustalić.

Pierwszymi źródłowo potwierdzonymi właścicielami byli przedstawiciele enigmatycznej rodziny Chronanbergów. Jak na razie nie udało się znaleźć o niej żadnych informacji poza tym, że 17 czerwca 1857 r. sprzedali oni nieruchomość Władysławowi Trębickiemu. To właśnie on był owym odnotowanym w 1863 r. "panem Trębickim". Wywodził się ze szlacheckiego rodu Trębickich herbu Ślepowron, osiadłych w XV w. w ziemi drohickiej, gdzie mieli swoje gniazdo - Trębice.

Ojcem Władysława Trębickiego był Wincenty Trębicki (1763-1842), łowczy kobryński, prezydent sądów powiatu prużańskiego i szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Już po upadku Rzeczypospolitej Wincenty nabył w 1806 r. od Piotra hr. Rumiancewa Zadunajskiego okazały majątek Linowo w powiecie prużańskim, gdzie przeprowadził się wraz z żoną Izabelą i trzema synami: Adolfem (ur. 1804), omawianym Władysławem (ur. 1808) i Bogusławem (ur. 1811).

O okolicznościach nabycia przez Władysława Trębickiego nieruchomości w Białymstoku opowiada w swym pamiętniku Hugon Commichau (1861-1938), syn Rudolfa i bratanek Hermana Commichau. Jego późne wspomnienia trudno uznać za w pełni wiarygodne źródło, ale niewątpliwie odnotował on w nich przekazywaną z pokolenia na pokolenie opowieść o powstaniu "kamienicy pana Trębickiego" oraz nabyciu jej przez rodzinę Commichau. Otóż Trębicki miał być zarządcą majątków ziemskich jakieś nieznanej hrabiny, mieszkającej w Paryżu.

Ponieważ liczne obowiązki pełnione w administracji obwodowej zmuszały Władysława do częstych pobytów w Białymstoku, wystarał się on u hrabiny o pozwolenie na budowę mieszkania służbowego. Mówiąc współczesnym językiem - Trębicki przeszarżował. Wzniósł piętrowy dom z masywnym czterokolumnowym portykiem, który bardziej przypominał pałac niż służbowe mieszkanie. Hrabina dowiedziawszy się o tym, natychmiast zwolniła Trębickiego z posady zarządcy, ten zaś przed gniewem swej mocodawczyni salwował się ucieczką z miasta. Zanim na dobre wyjechał z Białegostoku, zaoferował sprzedaż domu po atrakcyjnej cenie Rudolfowi Commichau, który wynajmował w nim jedno z mieszkań. Rudolf przystał na propozycję.

Z zachowanych dokumentów wiadomo jednak, że opowieść Hugona rozmija się z prawdą w wielu kwestiach. Przede wszystkim Władysław Trębicki zmarł przed 1867 r., gdyż w tym czasie właścicielami nieruchomości byli jego bracia Adolf i Bogusław, którzy uzyskali prawa własności w spadku po nim. Co więcej, sprzedali oni dom i działkę nie Rudolfowi, ale Hermanowi Commichau - stosowny akt spisano 20 marca 1867 r.

Podsumowując, właściwym budowniczym najstarszej części gmachu przy Warszawskiej 63 - parteru i piętra oraz portyku - był Władysław Trębicki, herbu Ślepowron z majątku Linowo w powiecie prużańskim. Zmarł on około 1867 r. nie dokończywszy budowy, gdyż oficyny boczne zostały do tego czasu wyprowadzone jedynie do wysokości fundamentów.

Po śmierci Władysława majątek przejęli jego bracia: Adolf i Bogusław, którzy 20 marca 1867 r. sprzedali go Hermanowi Commichau. Saksoński fabrykant prowadził w tym czasie akcję skupowania nieruchomości wokół tworzonego po sąsiedzku zakładu produkcyjnego (dziś przy Warszawskiej 63).

O dalszych losach zabytku opowiem za tydzień.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny