Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Kawaleryjska. Wojskowy remont za łapówki. Przedsiębiorcy stanęli przed sądem

Anna Kopeć [email protected] tel. 85 748 95 11
Wojskowy remont za łapówki. Przedsiębiorcy stanęli przed sądem
Wojskowy remont za łapówki. Przedsiębiorcy stanęli przed sądem sxc.hu
Dawali pieniądze i materiały za zlecenia na prace remontowo-budowlane w białostockiej jednostce wojskowej przy ul. Kawaleryjskiej. Zdaniem prokuratury, takie łapówki wręczali trzej właściciele firm budowlanych kierownikowi Wojskowej Administracji Koszar. Jeden z oskarżonych miał także zorganizować poczęstunek wigilijny. W poniedziałek rozpoczął się ich proces.

Tak, dałem łapówkę - przyznał w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku Andrzej P., jeden z oskarżonych o udzielenie korzyści majątkowej. - Nikt z dobrej woli pieniędzy mu nie dawał - dodał.

Śledczy ustalili, że właściciel firmy remontowej dał 1 tys. zł kierownikowi Wojskowej Administracji Koszar Władysławowi M. za zlecenie konserwacji stolarki okiennej w jednostce przy Kawaleryjskiej. Sfinansował także poczęstunek wigilijny dla pracowników. Przed prokuratorem Andrzej P. nie przyznawał się do zarzutów. W poniedziałek, przed sądem, zmienił zdanie.

- Bez sensu jest brnąć w to w nieskończoność. Zdaję sobie sprawę z powagi tych czynów - wyjaśniał.

Chce dobrowolnie poddać się karze. Ma nadzieję, że dostanie rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 10 tys. zł grzywny. Na tę propozycje zgodziła się już prokurator. Sprawa Andrzeja P. będzie rozpatrywana w oddzielnym postępowaniu.

Dwaj pozostali przedsiębiorcy, którzy usłyszeli podobne zarzuty nie przyznają się do korupcji. Grozi im do ośmiu lat więzienia.

- To jakaś śmieszna sprawa. Nikomu nie dawałem żadnych pieniędzy, nikt też ode mnie ich nie żądał. Moja firma na sąsiednim terenie remontowała parking. Z kierownikiem koszar rozmawiałem o robotach asfaltowych na terenie jednostki, ale nie przyjąłem tego zlecenia. Zaczynały się przymrozki, o tej porze roku nie robi się takich robót - przekonywał Jan G.

Jemu prokuratura zarzuciła wręczenie łapówki o nieustalonej kwocie za zlecenie naprawienia drogi na terenie koszar. Mężczyzna zapewniał sąd, że nie pamięta rozmowy z Władysławem M., podczas której miało dojść do takich ustaleń.

Łapówki, według prokuratury, kierownik administracji koszar dostał też od Stanisława B. za zgodę na wykonanie robót kanalizacyjnych. Ten oskarżony także nie przyznał się, nie chciał wyjaśniać ani odpowiadać na pytania.

Kolejną rozprawę wyznaczono na 6 listopada. Zeznawać ma m.in. Władysław M., który został już skazany za przyjmowanie łapówek. Zarzucono mu 26 takich przypadków lub obietnic, że je dostanie. 62-latek przyznał się do winy i postanowił dobrowolnie poddać się karze. Usłyszał wyrok czterech lat więzienia w zawieszeniu na osiem lat, ma też zapłacić grzywnę w wysokości około 130 tys. zł, straci też cały zysk z łapówek, czyli ponad 42 tys. zł. Dostał również zakaz zajmowania stanowisk związanych z zarządzaniem finansami publicznymi.

Sprawę korupcji w białostockiej jednostce wojskowej ujawnili funkcjonariusze delegatury CBA oraz Białostockiej Ekspozytury Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Przedsiębiorcy mieli wręczać łapówki za remonty w latach 2009-2011.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny