Czarujący pomysł - mówi Birthe Lapenna z Danii, która właśnie weszła do Cafe Esperanto. - To doskonale, że wszystko jest tak dobrze oznakowane. Dzięki temu nie ma żadnych problemów z informacją. Poza tym ludzie są tu bardzo uczynni.
Esperantystów da się zrozumieć
Birthe Lapenna skusiła się na ciastko esperantkę i tradycyjną podlaską buzę. Jest wdową po słynnym profesorze prawa międzynarodowego Ivo Lapenna, który był przewodniczącym Światowego Związku Esperantystów.
Jest zachwycona, że w Białymstoku, miejscu, gdzie urodził się twórca esperanto, tak gościnnie przyjmuje się miłośników tego języka.
W Cafe Esperanto nie tylko nazwy dań w karcie są w międzynarodowym języku. Tu nawet personel go zna.
- Goście kongresowi, którzy do nas trafiają, są bardzo z tego zadowoleni - przyznaje Olga Gierejko, pracownica Cafe Esperanto. - Zwłaszcza że większość z nich nie mówi po angielsku. Karta dań w esperanto nam pomaga w pracy, a im ułatwia porozumiewanie się.
Ale Cafe Esperanto nie jest jedyna. Specjalnie na kongres niektóre lokale w centrum miasta wywiesiły szyldy z napisami w esperanto. Lody tuż obok Ratusza to teraz glaciajo.
- Nasz szef to wymyślił - mówi pani Katarzyna, sprzedawczyni. - I dzięki temu mamy klientów-esperantystów z całego świata. Jest ich mnóstwo! I każdy się pyta, czy mówię w esperanto. A ja nie znam. Ale da się zrozumieć o co chodzi tym "esperantczykom".
Tablice witające esperanckich gości i zapraszające do wstąpienia wystawia też pub Strych. Saluton in Bjalistoko - można na nich przeczytać.
Trochę gościnność, trochę interes
Takie podejście podoba się białostoczanom. - W ten sposób rzeczywiście widać naszą gościnność - uważa Anna Tomaszewska, przechodząca akurat przez rynek. - A trochę to też interes dla restauratorów.
- Oznakowanie w esperanto to bardzo dobry pomysł i powinien być kontynuowany przez cały rok, nie tylko podczas kongresu - uważa pan Jacek, który właśnie kupił sobie lody w glaciajo.
Kongresowe dni w Białymstoku będą też uwiecznione na dwóch specjalnych stronach internetowych. Od trzech dni każdy przechodzień może sobie zrobić zdjęcie obok Ratusza, czyli w miejscu, gdzie narodziła się w głowie młodego Ludwika Zamenhofa idea utworzenia uniwersalnego języka. Zdjęcia trafią do Internetu.
- Chętnych jest coraz więcej - mówi fotograf Adam Obuchowicz. - Przy czym bardziej chętni są białostoczanie, goście kongresu zachowują ostrożność.
Esperanccy kolejarze, łączcie się!
A dziś na galerii dworca PKP nasi miejscowi kolejarze spotkają się z tymi, którzy biorą udział w kongresie.
- To będzie okazja do opowiedzenia historii dworca i wymiany "branżowych" doświadczeń - mówi Bożena Kowalczuk z PKP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?