Tadeusz Truskolaski: Nie planuję startu do Parlamentu Europejskiego

Kurier Poranny: Chodzą słuchy, że będzie Pan startował w wyborach do europarlamentu. I to na dodatek z list Polski Razem - ugrupowania Jarosława Gowina.

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku: W polityce nigdy nie można niczego wykluczyć, dlatego zostawię małą furtkę i powiem, że na 99 procent nie planuję startu w eurowyborach. Szanse na to są absolutnie minimalne. Stąd też twierdzenie, że na pewno będę się starał o mandat europosła jest czystą dywagacją.

Ponoć to, że wystartuje z list Gowina powiedział Pan podczas balu noworocznego.

- Przede wszystkim nie był to bal, tylko spotkanie noworoczne zorganizowane przez Izbę Przemysłowo-Handlową. Ktoś widocznie źle coś usłyszał. Mogło być tak, że mówiłem: "nie będę startował“, a ktoś przyszedł później i nie usłyszał słowa "nie“. Wyszło więc, że będę startował (śmiech).

Skoro nie eurowybory, to może będzie się Pan starał o trzecią już kadencję na stanowisku prezydenta miasta?

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Ogłoszę ją latem, kiedy będziemy już mieli za sobą wybory do europarlamentu. Teraz to one powinny zajmować uwagę opinii publicznej.

W zeszłym tygodniu Robert Tyszkiewicz, poseł i szef białostockich struktur PO, zwołał konferencję, na której mówił że dotychczasowa współpraca partii z prezydentem będzie kontynuowana. Niektórzy odczytali to w ten sposób, że zamierza Pan startować po raz trzeci. Oczywiście z list PO.

- To zbyt daleko idące stwierdzenie. Poseł Tyszkiewicz mówił jedynie, że współpraca dobrze nam się układa, na poziomie lokalnym i będzie kontynuowana, w takiej czy innej formie.

Może jednak bliżej Panu do decyzji o kandydowaniu niż np. rok temu.

- Jak mówiłem wcześniej, decyzji jeszcze nie podjąłem. Z jej ogłoszeniem poczekam do lata.