Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpiewali aż topniał lód

(mk)
Michał Kość
To było coś pięknego. Niby wiadomo, że to wybitni artyści, widziałam ich w telewizji, ale to czego dzisiaj doświadczyłam przerosło moje najśmielsze oczekiwania - zachwycała się po koncercie Ariadna Kalisz z Białegostoku.

Podobnie jak Ariadna wczorajszy wieczór postanowiło tak spędzić co najmniej trzy tysiące białostoczan. Byłoby ich pewnie i dwa razy więcej, ale biletów na koncert zabrakło na długo przed przyjazdem do nas Chóru Aleksandrowa. Tak samo zresztą jak we wszystkich miastach, gdzie występowali rosyjscy artyści. Wyjątkowo drogie bilety (od 60 do 120 złotych) rozeszły się na pniu.
- Do Białegostoku przyjechaliśmy około czwartej po południu, w dniu koncertu - mówi Piotr Bogaczew, solista chóru.- Nocujemy w budynku parafii prawosławnej. Prawdę mówiąc nawet nie zdążyliśmy zobaczyć waszego miasta. Byliśmy tylko w cerkwi św. Mikołaja, żeby pomodlić się przed koncertem. A w sobotę i niedzielę jedziemy do Warszawy.
Piotr Bogaczew, którego białostoczanie zapamiętają z wykonania znanej pieśni "Dzień Pobiedy", był już kiedyś z Chórem Aleksandrowa w Polsce.
- Ale kiedy to było! Może ze trzydzieści lat już minęło - śmieje się głośno. - Od tego czasu wasz kraj zmienił się nie do poznania.

Wszyscy zachwyceni

- Jestem zachwycony, warto było zapłacić te 120 złotych - mówi Janusz, anglista z Białegostoku. - Słuchając "Wołga, Wołga", czy "Kalinki" przypomniały mi się te wszystkie filmy wojenne, jakie swego czasu oglądałem w październiku, kiedy był miesiąc filmu radzieckiego.
Od tego czasu jednak zmienił się i pan Janusz, któremu przybyło trochę siwych włosów, jak i sam Chór Aleksandrowa. Ponad 70-osobowy zespół nie wykonuje już tylko pieśni żołnierskich. W jego repertuarze znalazły się i pieśni cerkiewne. Chór znany jest też i z bardziej awangardowych występów.
- Usłyszałem ich po raz pierwszy w filmie "Leningrad Cowboys", gdzie wykazali się dużym poczuciem humoru, grając z zespołem rockowym - mówi 27-letni Tomasz, który jako jeden z wielu białostoczan wybrał się wczoraj na ten koncert. - Myślę, że to jedno z tych wydarzeń, w których trzeba po prostu uczestniczyć.

Były wątpliwości

Śpiewają od 1928 roku

Chór Aleksandrowa działa już 76 lat. Pierwszy koncert dwóch muzyków i dwóch tancerzy pod dyrekcją Aleksandra Aleksandrowa dało 12 października 1928 roku. Od tego czasu zespół stale się rozwijał. Przed rozpoczęciem II wojny światowej liczył 250 członków. Towarzyszył Armii Radzieckiej na wszystkich frontach, od Japonii, po fronty II wojny światowej. Dał wówczas około półtora tysiąca koncertów.
Dzisiejsi menedżerowie zespołu dbają o to, by chór kojarzony był nie tylko z przeszłością radziecką. W repertuarze, oprócz wojskowych, są zatem pieśni ludowe różnych narodów. W nowych czasach, już po upadku ZSRR, znalazły się także pieśni cerkiewne. Mimo wszystko chór - założony przez twórcę hymnu radzieckiego Aleksandra Wasiliewicza Aleksandrowa - znany jest u nas przede wszystkim z marszów i piosenek żołnierskich, i potocznie kojarzy się z ZSRR właśnie.

A nie zapowiadało się tak pięknie. Od rana stacje radiowe ostrzegały białostoczan przed korkiem, jaki może utworzyć się pod halą lodowiska. Na szczęście, zahartowani w podobnych bojach białostoczanie, poradzili sobie bez problemu - parkując samochody na sąsiednich do 11 Listopada uliczkach.
Pewne wątpliwości budziło też miejsce koncertu - zimna hala lodowiska. Jeszcze na trzy godziny przed koncertem w tej prowizorycznej sali koncertowej było bardzo zimno. Ale kilka tysięcy ludzi zrobiło swoje. Lód zaczął topnieć...
Najgorzej mieli tylko ci z ostatnich rzędów, położonych najbliżej drzwi wejściowych. - Nie dosyć, że słabo widać, to jeszcze wieje od drzwi - narzekali.
- Ta hala ma najlepszą akustykę, dlatego ją wybraliśmy - bronił swego wyboru Wiktor Świtoniak, białostocki organizator. - Żadne inne hale nie były nawet brane pod uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny