Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służby specjalne, czyli dramat rodziny mundurowej

Jerzy Doroszkiewicz
Olga Bołądź wreszcie dostała rolę na miarę swojego talentu. Jest absolutnie przekonująca, świetnie przygotowana i ma do zagrania sceny, jak z antycznej tragedii.
Olga Bołądź wreszcie dostała rolę na miarę swojego talentu. Jest absolutnie przekonująca, świetnie przygotowana i ma do zagrania sceny, jak z antycznej tragedii. Mat. dystrybutora
Żołnierz, esbek, i dziewucha z "abwery" zostają zwerbowani do supertajnej służby, którą mają kierować ludzie z dawnej Wojskowej Służby Informacyjnej. Nawet jeśli taki pomysł to zwykła fikcja, detale życia głównych bohaterów poruszają bardziej niż ścielące się na ekranie trupy.

Pomijając warstwę polital fiction, przynoszącą krocie i kilku zachodnim pisarzom, a może raczej producentom literatury sensacyjnej i ich mniej lub bardziej udanym ekranizacjom, "Służby specjalne" to porażający dramat. Każdy w tym filmie coś utracił, utraci lub ma brudne ręce. Ale w pierwszym rzędzie otoczenie głównych bohaterów.

Wydaje się, że tylko były żołnierz z Afganistanu, kreowany przez powściągliwie melancholijnego Wojciecha Zielińskiego, kłopotów nie wyniósł z domu. Za to Stwórca przydzielił mu rolę bezpłodnej głowy rodziny. Z jaką przyjemnością patrzy się na Kamilę Baar i Zielińskiego, kiedy stopniowo przekonują się, że mogą stworzyć rodzinę z dzieckiem adopcyjnym, wywodzącym się z kręgów patologii społecznej. Zimna korpo-sucz uczy się okazywania uczuć od męża, który… także wychował się w domu dziecka. Taka przemiana wraz z decyzją o przyjęciu do rodziny dziecka z adopcji stawia ten film w rzędzie znakomitego kina społecznego o głęboko chrześcijańskich korzeniach. Cały film Vegi naszpikowany jest takimi wątkami. I nie tu nic z ironii.

Genialny Janusz Chabior, jako ekranowy esbek tropił kościół katolicki, posuwał się do ohydnych prowokacji, by w ciągu niespełna dwóch godzin filmu od zimnego mordercy przejść do osoby, która potrafi uznać i wyznać swoje grzechy. Robi to co prawda w obliczu śmiertelnej choroby, ale sam pomysł na pokazanie prywatnego życia esbeka wzbudza uznanie. Niewielkie mieszkanko wyposażone za czasów środkowego Gierka i rozpaczająca żona, która przyznaje że nie będzie umiała nawet zapłacić za prąd, jeśli jej Marian (ów esbek) przegra walkę z chorobą.

W jeszcze większej nędzy żyją rodzice filmowej podporucznik "Białko", czyli Olgi Bołądź. Jej ojciec również był szychą esbecji, która z niewiadomych powodów zadręczała matkę, a córkę uczyła strzelać od siódmego roku życia. Wyznaje, że wstąpiła do służby by nauczyć się bezkarnej zemsty na ojcu, bez mrugnięcia okiem ogląda rozkładające się ciało matki. Zresztą, zastanawiając się głębiej, scenariuszowy ojciec "Białko" mógł być po prostu niespełniony niezweryfikowanym sadystą. Konfrontacja z córką jest nieunikniona.

Właśnie młoda podporucznik ma najbardziej zniszczone emocje. Żyje samotnie, ćwiczy na siłowni, stres zabija zastrzykami z testosteronu i biciem ulicznych żuli. W niezwykle przejmującym finale zdaje się jednak, że wreszcie ułoży sobie choć na chwilę życie, kiedy sportowy podkoszulek zamienia na seksowny biustonosz i chwyta za walizkę. Łatwiej ma stary esbek kreowany przez Chabiora. W domu od zawsze czekała na niego żona. Łzy kręcą się w oku, kiedy Zieliński - były żołnierz zda sobie sprawę, iż trauma po zabijaniu w Afganistanie i w Polsce może uniemożliwić mu wartościowe, pełne ojcostwo.

Niech zwolennicy spiskowych teorii doszukują się poczynań agentury w samobójstwach Blidy i Leppera, morał płynący ze "Służb specjalnych" pokazuje, że życie w tak zwanej rodzinie mundurowej nigdy nie należało do łatwych. Dramat pokazany jest w sensacyjnej otoczce, z rozpoznaniem branżowego slangu i w tempie, które przez dwie godziny nie pozwala się nudzić. Dopiero po wyjściu skłania do głęboko humanistycznych refleksji.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny