Sąd ustalił, że Krzysztof G. na prostytucji kobiet zarobił ponad 450 tys. zł. Teraz te pieniądze będzie musiał zwrócić państwu. Tak zdecydował w miniony piątek Sąd Okręgowy w Białymstoku.
- Rzeczywiście, kwota robi wrażenie, natomiast nie zapominajmy, że jest ona wynikiem - nazwijmy to - dużej pracy wielu kobiet przez okres pięciu lat, w dwóch agencjach towarzyskich - podkreśliła w uzasadnieniu piątkowego wyroku sędzia Marzanna Chojnowska.
Oprócz przepadku korzyści majątkowej, Krzysztof G. usłyszał wyrok półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Proces Krzysztofa G. był jedną z odsłon sprawy dotyczącej funkcjonowania dwóch agencji towarzyskich. Pierwsza działała w Fastach, później powstała druga - przy ulicy Zwierzynieckiej w Białymstoku. Krzysztof G. był ich właścicielem od 24 stycznia 2003 r. do nieustalonej daty w 2007 roku. Burdele prowadziła jego znajoma Magdalena L.
- Organy ścigania krok po kroku ustalały sposób funkcjonowania tych domów publicznych na podstawie zeznań właśnie Magdaleny L. Bardzo dokładnie określała, w jaki sposób werbowania dziewczyn, kto prowadził - nazwijmy to - buchalterię, kto płacił za wynajem mieszkań, opłacał taksówkarzy - mówiła w uzasadnieniu sędzia Marzanna Chojnowska.
Obrońca Krzysztofa G. w swojej apelacji próbował bowiem zdyskredytować zeznania Magdaleny L., sugerując m.in., że powodem ich złożenia była jedynie zawiedziona miłość do Krzysztofa G. A on sam nie ma z seksbiznesem nic wspólnego.
- Owszem, to środowisko nie jest środowiskiem, które chętnie współpracuje z organami ścigania. Nie ma jednak żadnych wątpliwości co do sprawstwa Krzysztofa G. - podkreślił sąd.
Przed dwoma laty zapadł wyrok wobec Magdaleny L.: dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 18 tys. zł grzywny. Ona też musiała zwrócić pieniądze zarobione na prostytucji - 117 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?