Są gotowi do budowy pasa na Krywlanach

Jeśli ze strony aeroklubu nie ma przeciwskazań, jestem gotowy do podpisania listu intencyjnego - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Chodzi o wybetonowanie pasa startowego na lotnisku na Krywlanach. Dzięki temu będą tam mogły lądować samoloty zabierające na pokład do 50 osób. Skoro możemy się pożegnać z marzeniem o lotnisku regionalnym, to chociaż na Krywlanach niech będą dobre warunki. Takie jest nowe podejście nie tylko władz Białegostoku, ale też zarządu województwa. Marszałek zapowiedział, że chce wpisać tę inwestycję do kontraktu terytorialnego, który nasz samorząd podpisał z rządem. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że pas startowy zostałby wybudowany w ciągu dwóch lat. Teraz pojawił się konkretny termin.

- To sierpień 2015 roku. Do tego czasu, zakładając że prezydent podpisze z nami list intencyjny, powinnyśmy dostać zapewnienie z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, że zostanie wydana decyzja o zmianie statusu lotniska z ograniczonego na publiczny, tak by mogli korzystać z niego wszyscy

- mówi Jan Nosal, prezes Aeroklubu Białostockiego, który za pośrednictwem Aeroklubu Polskiego, dzierżawi od gminy teren lotniska.
Gmina może bowiem łożyć tylko na cele publiczne, a aeroklub nie ma pieniędzy na udźwignięcie takiej inwestycji.
- Na dniach Aeroklub Polski wyśle do władz Białegostoku proponowany harmonogram prac nad budową pasa. Jeśli zostanie on przyjęty przez prezydenta, również będziemy gotowi do podpisania listu intencyjnego. Wtedy będziemy mogli wystąpić do ULC o wspomnianą decyzję. Myślę, że otrzymamy ją po roku - mówi Jan Nosal.
Ma jednak nadzieję, że przetarg na dokumentację projektową będzie już w sierpniu. - Trudno na razie mówić o szczegółach. Oczywiście będziemy pracować nad skróceniem terminów - mówi Tadeusz Truskolaski.
Przy okazji Aeroklub Białostocki przede wszystkich chce uporządkować sprawy z Aeroklubem Polskim, któremu podlega. To bowiem z tym ostatnim gmina Białystok podpisała umowę na dzierżawę terenu lotniska. Dziś wszystkie urzędowe formalności muszą być załatwiane przez Warszawę.

Na budowę pasa o o długości 1350 metrów potrzeba ok. 20 mln zł. W projekcie budżetu na ten rok zapisano kwotę 500 tys. zł na wykonanie dokumentacji projektowej.  Gmina zamierza też za jednym zamachem odwodnić i ogrodzić teren lotniska.

Nasz region jest białą plamą jeżeli chodzi o porty lotnicze. Powstały one już na przykład w Rzeszowie, Lublinie, czy Kielcach. I choć trudno będzie mówić, że dzięki wybetonowaniu pasa powstanie na Krywlanach lotnisko regionalne, to nie da się zaprzeczyć, że przestanie ono mieć w przeważającej mierze charakter sportowy. Skorzystają z niego również biznesmeni, a nawet turyści.

O budowie pasa mówi się już od dwóch lat. I choć początkowo władze Białegostoku podchodziły do tego dość niemrawo, w ostatnich miesiącach sprawa nabrała tempa.