Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reżyser Jacek Bromski chce pieniędzy od Białegostoku. Jeśli zapłacimy, będzie serial. (wideo)

Aneta Boruch
Całkowicie od państwa woli zależy, czy ten serial będzie kontynuowany - Jacek Bromski do białostockich radnych
Całkowicie od państwa woli zależy, czy ten serial będzie kontynuowany - Jacek Bromski do białostockich radnych Fot. Anatol Chomicz
To jest promocja miasta i regionu - przekonywał wczoraj reżyser Jacek Bromski białostockich radnych. Obiecał, że w kolejnych odcinkach podlaskiej sagi pokaże Białystok.

I radnych przekonał. Postanowili, że znajdą na ten cel pieniądze w przyszłorocznym budżecie.

Jacek Bromski pojawił się wczoraj w Białymstoku na posiedzeniu komisji kultury i promocji miasta. Bo chciał przekonać naszych radnych, by miasto dołożyło się do nakręcenia kolejnych 13 odcinków serialu z cyklu "U Pana Boga...".

Przypomniał, że już zrobił trzy filmy z tej serii i 12-odcinkowy serial. - Filmy te promują region podlaski i jego stolicę - podkreślił. - Ale tym razem bez wsparcia regionu to się nie uda. Całkowicie od państwa woli zależy, czy ten serial będzie kontynuowany.

Okazało się, że twórca podlaskiej sagi jeszcze nie zaczął nawet pisać scenariusza do kolejnych odcinków. - To może jakiś odcinek o radzie miejskiej - żartem podsunęli radni.

- Elita, która mieszka w Królowym Moście, może zrobić zrzutkę i pokryć część kosztów - rzucił radny Kazimierz Dudziński. Bo właśnie m.in. w Królowym Moście kręcono sceny do sagi Bromskiego. I tak nazywa się miejscowość w filmie, gdzie toczy się akcja.

- Jestem członkiem miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, która też ma pewne fundusze - dodał radny Józef Nowak.

Reżyser chciałby, aby Białystok dołożył 100 tysięcy złotych do każdego odcinka. Telewizja publiczna ma wyłożyć 750 tysięcy na odcinek.

- Rozmawiał pan też z urzędem marszałkowskim o finansowaniu? - pytał radny Krzysztof Stawnicki.

Bromski odpowiedział, że takie rozmowy będzie dopiero prowadził.

Radny Maciej Biernacki twardo upomniał się o interes miasta. - Ile czasu w poprzedniej serii filmowej pokazywany był Białystok? - pytał. - Czy może pan zapisać konkretnie, ile minut akcja będzie się toczyć w mieście w nowych odcinkach?

Filmowiec nie miał nic przeciwko temu. Co więcej, zaproponował, by radni wskazali, co chcą z Białegostoku pokazać w filmie, i by wręcz sami wymyślili niektóre sceny.

Radni zastrzegli także, że chcą, jak do tej pory, oglądać w serialu aktorów z Białostockiego Teatru Lalek.

- Białystok od jakiegoś czasu przymierza się do stworzenia białostockiego funduszu filmowego - poinformowała Anna Pieciul z urzędu miejskiego. I zaznaczyła, że w przyszłorocznej rezerwie budżetowej zapisana jest na to kwota 500 tysięcy zł.

Efekt dyskusji jest taki, że komisja kultury w przyszłym tygodniu, w trakcie prac nad budżetem, poprze pomysł utworzenia funduszu filmowego i zgłosi konkretną kwotę na ten cel. n

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny