Bez folii, pudełek, kartoników. Już w najbliższy weekend (15 maja) w końcu będziemy mogli zamienić opakowania na talerze. Po siedmiu miesiącach, restauracje znów otwierają się dla gości. Co prawda, przez najbliższe dwa tygodnie będą serwować dania i trunki wyłącznie w ogródkach, ale to i tak duża zmiana.
- Jest radość. A jednocześnie stres i lekkie podenerwowanie. Otwieramy się na nowo po siedmiu miesiącach. To bardzo długo. Liczymy jednak na to, że goście do nas wrócą - mówi Joanna Kudrycka, która wraz z mężem prowadzi restaurację "Ratuszowy" przy ul. Lipowej. - Przygotowujemy dziś ogródek i wiatę. W środku trwają jeszcze ostatnie porządki. Mieliśmy mały remont. Czas zamknięcia wykorzystaliśmy na odświeżenie lokalu. Zmiany zaszły również w menu, będą smaczne nowości - zapowiada właścicielka.
Ogródki rozstawiają się również u sąsiadów "Ratuszowego". Prace trwają przed restauracją "Barley", kawiarnią Akcent i pijalnią czekolady Wedel. Już niebawem ogródek stanie również przed kawiarnią "Baristacja". W tym roku pomieści więcej osób.
- Czekamy na zielone światło od miasta i będziemy rozstawiać nasz nowy ogródek. Przygotowujemy jeszcze elementy konstrukcji, są malowane deski, spawanie. W tym roku będziemy mieć na zewnątrz trzy stoliki, przy każdym będzie mogło usiąść sześć osób. Udostępnimy też leżaki. Goście będą mogli w komfortowych warunkach zjeść śniadanie czy wypić dobrą kawę. Będzie sympatycznie! - mówi Emilia Andrzejewska, właścicielka "Baristacji". - Wprowadziliśmy też nowości do karty. Są kawy mrożone i lemoniady. Będziemy serwować śniadania i jak zwykle wypiekać na miejscu chleb. Pojawią się też nowe, nietypowe dania. Jeszcze na maj zaplanowaliśmy specjalne wydarzenie, z okazji naszych urodzin. Cieszę się, że przetrwaliśmy i wracamy do normalności - dodaje właścicielka kawiarni przy. ul. Sienkiewicza.
Przygotowany na przyjęcie gości jest już ogródek Kafejeto przy ul. Mazowieckiej.
- Ogródek jest już gotowy. Nie było przy tym wiele do zrobienia, bo nasz ogródek jest umieszczony przed lokalem na stałe. Nie musimy też przechodzić przez procedury, np. związane z pozwoleniem od miasta na rozstawienie konstrukcji. W ciepłe dni goście chętnie korzystają z ogródka - mówi Arkadiusz Klinicki, właściciel Kafejeto.
Ogródków nie rozkładają jeszcze restauratorzy z Rynku Kościuszki. Przez długi czas nie mogli dogadać się z zarządem dróg i transportu w sprawie terminu. Część przedsiębiorców złożyła wniosek z prośbą o możliwość rozstawienia konstrukcji wcześniej (np. od 7 maja), ale otrzymali decyzję, że prace mogą rozpocząć dopiero 14 maja.
W dodatku przedsiębiorcy, którzy mają swoje lokale na Rynku Kościuszki w Białymstoku przez procesję i rowerowy rajd w przeciągu kilku dni muszą dwa razy zdemontować ogródki. To generuje koszty i jest czasochłonne. Restauratorzy nie chcą się na to zgodzić i poprosili o pomoc prezydenta Białegostoku. Napisali do Tadeusza Truskolaskiego list otwarty, pod którym podpisało się 10 osób.
Więcej o tej sprawie przeczytasz tutaj:Restauratorzy z Rynku Kościuszki proszą o zmianę trasy procesji na Boże Ciało. Po to, by nie składać ogródków piwnych (ZDJĘCIA)
Przypomnijmy, że zgodnie z rządowym harmonogramem odpuszczania obostrzeń pandemicznych, ogródki w lokalach gastro mogą być otwarte od 15 maja. Od 29 mają restauracje mogą przyjmować klientów także wewnątrz.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
