Remont ul. Wysockiego. Dojście do Galerii Podlaskiej graniczy z cudem! (zdjęcia, wideo)

[galeria_glowna]

Najgorzej było rano, kiedy razem z koleżankami z pracy wysiadłyśmy z autobusu - zadzwoniła do nas przejęta kobieta. - Pracuję w galerii przy ulicy Wysockiego. Przystanek, na którym wysiadam, dojeżdżając do pracy został przesunięty o kilkaset metrów w stronę Wasilkowa - mówiła. - Dojście z nowego miejsca do galerii graniczy z cudem.

Wzdłuż chodnika idziemy... ulicą

Osoby, które jadą do galerii i wysiadają z autobusu komunikacji miejskiej nie mają innego wyjścia, jak tylko poruszanie się ulicą, wzdłuż rozstawionych tam barierek.
- Wczoraj rano kilkanaście osób zmuszonych było iść prawie środkiem jezdni - opowiadała kobieta. - Bo chodnik jest cały rozkopany, a nawet jeśli ktoś zdecydowałby się iść po piasku, nie ma takiej możliwości - mówiła. - Wejście na budujący chodnik jest po prostu zablokowane barierkami.

Można zginąć

Ulica Wysockiego jest bardzo ruchliwa.
- Jeżdżą tędy nie tylko samochody osobowe - mówi pani Małgorzata, jedna z idących na przystanek kobiet. - Z przerażającą prędkością mkną tędy ciężarówki i tiry. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie zdejmuje nogi z gazu. Tak, jakby nie było tu pieszych.

A ludzie przestali też zwracać uwagę na to, gdzie jest przejście dla pieszych.
- Każdy chodzi jak chce - mówi pan Kazimierz, kierowca, który zatrzymał się na pobliskim parkingu. - Ludzie przebiegają między samochodami mimo tego, że nadal są tu wyznaczone przejścia dla pieszych. Moim zdaniem jednak nie trzeba było rozkopywać obu poboczy naraz. Drogowcy powinni robić to po kolei, a nie wszystko od razu!

Jeszcze trochę trzeba poczekać

- Zakończenie remontu przy ulicy Wysockiego, oraz związanych z nim utrudnień planowane jest na drugą połowę czerwca - mówi Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej urzędu miejskiego.