Rada Bezpieczeństwa Narodowego w Białymstoku. Prezydent, ministrowie i wojskowi dyskutowali na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy

Posiedzenie rozpoczęło się minutą ciszy. W ten sposób członkowie Rady uczcili pamięć sierż. Mateusza Sitka, zmarłego przed kilkoma dniami 21-letniego żołnierza, który został dźgnięty nożem podczas odpierania ataku cudzoziemca na zaporę wzdłuż polsko-białoruskiej granicę w okolicy Dubicz Cerkiewnych (pow. hajnowski w Podlaskiem).

Czytaj też:

- Jako władze państwowe i jako polskie państwo powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby ustalić sprawców tego morderstwa. Ci ludzie powinni zostać złapani i w sposób należyty ukarani. Bo nie możemy pozwolić na to, żeby w taki sposób podnoszono rękę nie tylko na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy, ale przede wszystkim na Rzeczpospolitą - mówił prezydent Andrzej Duda w czasie swego wystąpienia.

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) w Białymstoku to efekt tej tragedii, ale ogółem zaognionej sytuacji na podlaskim odcinku polskiej granicy z Białorusią w związku z kryzysem migracyjnym. Chodzi m.in. o rosnącą liczbę ataków na polskich funkcjonariuszy ze strony cudzoziemców chcących nielegalnie dostać się na teren RP. Jak wyliczał prezydent, w ostatnim czasie odnotowano 50 takich przypadków. Także z użyciem przed cudzoziemców niebezpiecznych narzędzi.

Prezydent w części jawnej posiedzenia krótko omówił agendę RBN. Zapowiedział, że podczas spotkania chciały spokojnie omówić sytuację związaną - jak to określił - drastycznego zatrzymania naszych żołnierzy. Chodzi o budzące kontrowersje zakucie w kajdanki przez Żandarmerię Wojskową i zarzuty dla dwóch polskich żołnierzy podejrzanych o przekroczenie uprawnień i narażenia życia oraz zdrowia innych osób w związku z użyciem broni służbowej i oddaniem kilkudziesięciu strzałów ostrzegawczych wobec grupy nielegalnych migrantów forsujących granicę.

- Dzisiaj to nasz żołnierz przede wszystkim, a nie ten, kto napada na Rzeczpospolitą i kto łamie próbuje się przedrzeć przez naszą granicę, zasługuje na bezpieczeństwo i ochronę - zaznaczył prezydent Duda.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta Polski i przez niego zwoływana.

W poniedziałkowym wyjazdowym posiedzeniu Rady w Białymstoku, które rozpoczęło się o godz. 16, biorą udział najważniejsze osoby w państwie i przedstawiciele wszystkich sił politycznych. W tym prócz prezydenta Andrzeja Dudy, m.in.:

• marszałek Sejmu Szymon Hołowna
• marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska,
• premier Donald Tusk,
• szef MON Władysław Kosiniak Kamysz,
• Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Koordynator Służb Specjalnych – Tomasz Siemoniak
• minister sprawiedliwości Adam Bodnar,
• przedstawiciele ugrupowań politycznych reprezentowanych w parlamencie,
• szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera,
• szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

W czasie RBN ma się odbyć debata nad prezydenckim projektem ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Prezydent podkreślił, że projekt został przygotowany przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w konsultacji z MON (z aktualnym kierownictwem, jak i tym za rządów PiS).

Zobacz także:

Andrzej Duda liczy na powszechne - ponad podziałami politycznymi - poparcie dla projektu, który już w tym tygodniu ma być procedowany w Sejmie.

- Tego typu ustawa i te rozwiązania są potrzebne naszym żołnierzom do tego, by mogli w sposób należyty i jak najbardziej bezpieczny dla siebie wykonywać swoje zadania, a przede wszystkim adekwatnie reagować w przypadku, kiedy pojawiają się sytuacje niebezpieczne, kiedy dochodzi do drastycznych naruszeń granicy, drastycznych naruszeń prawa, na które powinni reagować. Bardzo liczę na konstruktywną debatę nad tą uchwałą - mówił prezydent.