Ptakodrzew czyli dojrzewanie. Tomik Andrzeja Salnikowa.

Spotkanie

Spotkanie

z Andrzejem Salnikowem - w ramach cyklu Środa literacka - dzisiaj o godz. 17 w wypożyczalni głównej Książnicy Podlaskiej przy ul. Kilińskiego 11 w Białymstoku.

Nowy tomik Salnikowa nosi tytuł "Ptakodrzew czyli dojrzewanie". Autor zawarł w nim przegląd swojej twórczości: utwory pisane w młodości w Paryżu i Rzeszowie, ale także później w Białowieży czy w Bielsku.
- Są tu wiersze odległe i napisane niedawno. O różnej stylistyce - opowiada autor. - W mojej poezji nakładają się wątki: biograficzny, filozoficzny i religijny.

Sam poeta jest ciekawą postacią. Jego ojcem był Rosjanin, a matką Polką. Urodził się w Białymstoku, ale od dzieciństwa był związany z okolicami Bielska.

- Na pograniczu kulturowym można mówić o tzw. człowieku marginalnym. Według socjologówy, jednostce która przynależy do kilku światów kulturowych, często trudno, w przemieszanej etnicznie i kulturowo społeczności, odróżnić swoich od obcych i trudno walczyć o tożsamość - mówi Salnikow.

W Haćkach i Rajsku poeta uczył się tzw. tutejszości, a w szkole białoruskości. Wykorzystywał to na studiach filozoficznych w Lublinie i podczas pracy naukowej w Rzeszowie. Tam przed 20 laty założył pismo literackie "Frazy".

- Występowaliśmy przeciw konsumpcjonizmowi. Nie chcieliśmy poruszać się utartymi ścieżkami lecz rozpoznawać swoje - mówi. - Istota naszego manifestu jest aktualna do dziś, bo dla rozwoju kultury nie wystarczy uchylić cenzurę.

Po latach poeta wrócił na Podlasie i osiadł w Bielsku. Jego związek z miastem widać także w najnowszym tomiku wierszy. - Aż siedem utworów odnosi się do Bielska, który ciągle noszę w sercu. Jednak głównym przesłaniem mojej twórczości są wartości uniwersalne - mówi Salnikow.