- O pozyskaniu dodatkowych funduszy do placówki myślałam wraz z radą pedagogiczną, jak tylko objęłam stanowisko dyrektora - mówi Dorota Durzyńska, dyrektorka Przedszkola nr 3 i kierowniczka projektu. - Pomysł na jego napisanie zrodził się podczas odbywania kursu półrocznego. Zdobyłam wtedy certyfikat eksperta w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Teoria, którą poznałam, zachęciła mnie, by wykorzystać ją w praktyce. I tak się zaczęło.
Z bezpłatnych zajęć skorzystało 51 przedszkolaków w wieku od 3 do 6 lat. Kilkunastu specjalistów przepracowało z dziećmi 4655 godzin.
- Dla maluchów dużym zaskoczeniem było pojawienie się panów, czyli masażystów i trenerów gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej. Dzieci początkowo z dużym dystansem podchodziły do zajęć z mężczyznami. Jednak już po miesiącu tworzenie koedukacyjnej kadry okazało się strzałem w dziesiątkę - wspomina dyrektor Durzyńska. - Rodzice byli pełni entuzjazmu i zachwytu, gdy dzieci w sobotni ranek wstawały bardzo wcześnie, nie mogąc doczekać się zajęć w ramach projektu.
W ramach projektu specjaliści prowadzili warsztaty z logopedii, rehabilitacji, masażu, gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej, psychoterapii. Były również warsztaty prowadzone: metodą Marii Montessori, która wspiera spontaniczną i twórczą aktywność dziecka, metodą Weroniki Sherborne, która nawiązuje do najbardziej pierwotnego sposobu porozumiewania, czyli tzw. język ciała.
- Metoda Weroniki Sherborne zaspokoiła naturalne potrzeby dziecka, dotyczące kontaktów z innymi, poczucie bezpieczeństwa, rozluźnienia, relaksu, często rozładowania napięcia - opowiada Małgorzata Reduch, nauczycielka z Przedszkola nr 3. - Wyzwoliła u dzieci swobodę zachowań i naturalność. Pozwoliła pokonać zahamowania wynikające z uprzednich, złych doświadczeń, wyzwoliła zaangażowanie u dziecka, dała radość działania z grupą, zbliżyła do siebie uczestników zajęć.
Dzięki zdobytym funduszom unijnym przedszkole kupiło wiele niezbędnych pomocy dydaktycznych i sprzęt, a między innymi: komputer z oprogramowaniem, drukarkę, projektor multimedialny, ekran, specjalistyczny sprzęt do masażu czy zestawy do terapii.
- Ogromne podziękowania należą się rodzicom i dziadkom, którzy przywozili swe pociechy na zajęcia nie zwracając uwagi na warunki pogodowe i atmosferyczne. Dziękuję też wszystkim zaangażowanym przy realizacji projektu za współpracę. Moim zdaniem, to przedsięwzięcie można uznać za nasz wspólny sukces - mówiła podczas podsumowania projektu dyrektor Durzyńska.
Aby utrzymać wysoki poziom edukacji dzieci niepełnosprawnych i z tzw. mikrodeficytami już wkrótce Dorota Durzyńska zamierza rozpocząć prace nad kolejnym projektem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?