Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca jest, fachowców brak. Budowlańcy pilnie potrzebni.

Janusz Bakunowicz
Lokalne firmy, głównie budowlane, szukają pracowników
Lokalne firmy, głównie budowlane, szukają pracowników Fot. sxc.hu
Lokalne firmy, głównie budowlane, szukają pracowników. Np. Unibep zatrudni glazurników, stolarzy, montażystów, ale fachowców brakuje. Kłopoty ma też Danwood-Budimex, inna firma z branży. Chętnych do nauki w tych zawodach też nie ma.

Firmy dwoją się i troją, by przyciągnąć fachowców. Doskonałe warunki pracy, możliwość wyjazdu za granicę, najwyższe zarobki w Unii Europejskiej to zachęty, które mogłyby przyciągnąć nowych pracowników.

- Znacznie wzrosła produkcja naszej Fabryki Domów, więc szukamy nowych pracowników, którzy potrafią malować, szpachlować, układać glazurę i terakotę, itp. - mówi Paweł Miszczuk, rzecznik prasowy firmy Unibep. - Niedawno zatrudniliśmy około 50 nowych pracowników, ale musimy uruchomić drugą zmianę i potrzeba kolejnych 50 osób. Szukamy pracowników z kwalifikacjami i doświadczeniem, ale nie wykluczamy przyjęcia części ludzi bez przygotowania. Wtedy zorganizujemy dla nich szkolenia.

Na ogłoszenia odpowiedziało wielu chętnych. Będą oni zapraszani na rozmowy i zatrudniani. Firma jest nawet gotowa, by jako tapeciarzy zatrudnić kobiety.

Jednak i tak to za mało. Popyt na nowych pracowników ciągle wzrasta, a prawdziwy boom może nastąpić w przyszłym roku, gdy Unibep otworzy fabrykę płyt HDF. Tak przynajmniej ocenia kierownictwo firmy.

Sprawdziliśmy więc, jak wygląda poziom szkolnictwa zawodowego w naszym powiecie. W tym roku do Zespołu Szkół nr 1 w Bielsku, czyli tzw. mechaniaków, podania złożyło ponad 200 gimnazjalistów. Utworzono 6 klas dziennych i dwie dla dorosłych. Ale powstał tylko jeden oddział o profilu budowlanym.

- Rozmawialiśmy z prezesami firm o rekrutacji do klas budowlanych - mówi Anatol Tymiński, naczelnik wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Bielsku. - Większe firmy przygotowują nawet filmy reklamowe o swoich przedsiębiorstwach. Prezesi zadeklarowali, że razem z przedstawicielem szkoły będą odwiedzać klasy gimnazjalne, by zachęcać młodzież do nauki na tych kierunkach i zatrudniać w swoich firmach. Najlepiej będzie, gdy uczniowie od nich usłyszą, jakie są warunki pracy, ile można zarobić, jaki czeka ich awans zawodowy.

By zachęcić uczniów firmy budowlane zadeklarowały nawet pomoc w finansowaniu dodatkowych zajęć z języka niemieckiego.

- W tym roku, takie zajęcia w ZS nr 1 już są - dodaje naczelnik Tymiński. - Prowadzone są po to, by Danwood-Budimex, czyli firma, które je opłaca, mogła w przyszłości wysłać pracowników na swoje budowy do Niemiec.

Na przeszkodzie w rekrutacji stoi jednak przeświadczenie, że praca na budowie jest ciężka, mało płatna i mało prestiżowa. Tymczasem firmy zapewniają, że produkcja odbywa się w najnowocześniejszych technologiach, a praca ludzi ograniczona jest do niezbędnego minimum. Poza tym są systemy motywacji, dzięki którym pracownikom zależy na tym, by jakość ich pracy była jak najwyższa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny