Pomnik Znak Pamięci polskiej Golgoty Wschodu stanął tam, gdzie zaczęło się piekło zesłańców na Sybir [ZDJĘCIA, WIDEO]

Co czuję? Żal. Bo tam, na Syberii zmarła nam mamusia – mówiła łamiącym się głosem Romualda Szorc.

Sybiraczka wczoraj wzięła udział w uroczystości poświęcenia Pomnika-Znaku Pamięci polskiej Golgoty Wschodu. Stanął przy dworcu Białystok Fabryczny.

Pomnik ma przypominać o drugiej masowej deportacji obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego. 13 kwietnia mija 78. rocznica tych tragicznych wydarzeń.

– Ten obelisk ma przypominać, że z dworca Białystok Fabryczny w latach 1940-1941 wywożono z naszego miasta i bliskich okolic wszystkich obywateli polskich skazanych na zesłanie – mówił podczas uroczystości Tadeusz Chwiedź ze Związku Sybiraków.

– Tu wielu zesłańców stawiało ostatnie kroki na ziemi polskiej. Tu rozpoczęła się droga krzyżowa Golgoty Wschodu. Tu był początek piekła, jakie człowiek człowiekowi zgotował na tej ziemi, odbierając drugiemu człowieczeństwo – podkreślał Chwiedź.

– Co piąty mieszkaniec Białegostoku w okresie okupacji sowieckiej w latach 1940-41 został zesłany na Wschód – przypomniał prof. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku.

W uroczystości wzięli udział m.in. Sybiracy, władze miasta oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 8 przy ul. Jesiennej. To właśnie ta placówka zaopiekuje się Pomnikiem-Znakiem Pamięci polskiej Golgoty Wschodu. – Ten obelisk będzie elementem naszego programu „Pamięć i tożsamość”. Nasza młodzież spotyka się z Sybirakami, ogląda wystawy związane z miejscami zbrodni, chociażby w Katyniu – mówiła nam Jolanta Górska, dyrektorka podstawówki.

Tuż obok szkoły rosną też trzy dęby katyńskie poświęcone oficerom Wojska Polskiego zamordowanym w Katyniu.
Dzisiaj mija 78. lat od tej okrutnej zbrodni. Wiosną 1940 roku enkawudziści rozstrzelali 22 tys. Polaków, w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego, a także przedstawicieli inteligencji.

Zbrodnię Katyńską upamiętni IV Podlaski Marsz Cieni. Wyruszy on w niedzielę o godz. 12 spod białostockiej katedry. Ulicami miasta w ciszy i zadumie przejdą rekonstruktorzy w historycznych mundurach polskich żołnierzy i policjantów oraz pilnujących ich funkcjonariuszy NKWD. W trakcie marszu odczytanych zostanie blisko 500 nazwisk polskich oficerów zamordowanych na Wschodzie, pochodzących bądź związanych z Podlasiem. Marsz organizuje i finansuje Stowarzyszenie Grupa Wschód.