Podwyżka za ciepło. Spółdzielnie wyliczyły o ile procent zapłacimy więcej [GALERIA]

Jeszcze konkretnych wyliczeń nie mamy. I tak jednak podwyżki wprowadzimy dopiero w przyszłym roku. Na razie trzeba się modlić, by nadchodząca zima była łagodna. Wtedy mieszkańcy zapłacą mniej - mówi Eugeniusz Zysk, prezes Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Czytaj: Zapłacimy więcej za ciepło. Enea podnosi stawki o 3,7 proc. KO: Rząd musi mieć pieniądze na transfery socjalne

Od piątku (20 września) Enea Ciepło wprowadza podwyżkę taryf. Uśredniony wzrost opłat dla wszystkich odbiorców wynosi +3,70 proc. Poprzednią zmianę cen wprowadzono 1 lutego i wyniosła ona +0,05 proc.

Czytaj też: Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa: Mieszkańcy mają pomysł, jak obniżyć opłaty za ciepłą wodę. Chcą zmniejszenia mocy zamówionej

Na początku września przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO komentował na naszych łamach, że państwowa spółka funduje nam aż tak dużą podwyżkę, bo rząd potrzebuje pieniędzy na programy typu 500+. Mówił też o zwiększeniu liczby członków zarządu i rady nadzorczej samej spółki oraz zwiększenie pensji tych osób.

Większość spółdzielni już wyliczyło, o ile procent mieszkańcy zapłacą wyższe rachunki za ogrzewania i ciepłą wodę w kranie.

Czytaj też: Białystok. Jacek Żalek złożył pozew zbiorowy w imieniu mieszkańców m.in. SM Słoneczny Stok. Chce, by prokuratura pomogła

Procenty te są różne, bo różne są węzły cieplne, które zasilają poszczególne bloki. Wysokość opłat uzależniona jest też oczywiście od tego, czy dany blok jest ocieplony czy nie. Dane procentowe są uśrednione. Tylko takimi na razie można operować.

- Faktyczne opłaty dla poszczególnych mieszkańców będą pochodną wielu innych dodatkowych czynników. Na przykład kosztów podgrzania 1 m3 wody w danym węźle cieplnym czy proporcji kosztów stałych do zmiennych. W nowym cenniku koszty stałe i koszty zmienne ulegną zmianie w różnych kategoriach węzłów w różnej wysokości - podkreśla Joanna Firlit, zastępca prezesa Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.