Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlasie nauką stoi

Joanna Klimowicz
Nie rolnictwo, nie dziewiczo czysta przyroda, ale rozwój myśli technicznej może stać się wizytówką i przyszłością Podlasia w Europie. Mamy naukowców, którzy zgarniają miliony euro na pionierskie badania, a ich nazwiska znane są na całym świecie.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nasi fizycy, chemicy, biolodzy, mechanicy i informatycy zazwyczaj po studiach czy doktoracie uciekali do Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie robili prawdziwe kariery, zarabiali pieniądze. Teraz coraz częściej wracają i coraz mniej ich wyjeżdża. Sytuacja "normalnieje", tworzą się perspektywy rozwoju.

Milion euro dla fizyków
Najlepszym dowodem na to, że w Białymstoku można stworzyć międzynarodowy zespół, zgłębiający dynamicznie rozwijającą się dziedzinę wiedzy, jest ekipa prof. Andrzeja Maziewskiego, kierownika Zakładu Fizyki Magnetyków w Instytucie Fizyki Doświadczalnej Uniwersytetu w Białymstoku. Prace nad właściwościami magnetycznymi cienkich warstw oraz oddziaływaniu mikrofal z tymi warstwami, profesor zaczął w latach 70. , ale nabrały one impetu dziesięć lat temu, po jego powrocie z Orsay w Paryżu. Badania uporządkowania magnetycznego ultracienkich warstw magnetycznych kontynuuje on z wykorzystaniem najnowocześniejszych technik badawczych. Zakład Magnetyków dostał trzy granty badawcze, kilka aparaturowych KBN (obecnie Ministerstwa Nauki i Informatyzacji), na prawie 1,5 miliona złotych. Pozyskał do współpracy naukowców z Instytutu Fizyki PAN w Warszawie, AGH w Krakowie, Instytutu Fizyki Molekularnej w Poznaniu.
Przełom nastąpił w tym roku. Naukowcy otrzymali grant europejski na prawie milion euro! Program ruszył 1 września. W pierwszych dniach miesiąca zaczął pracę międzynarodowy zespół. Są w nim najlepsi naukowcy białostoccy, z instytutu fizyki PAN, z czeskiej Pragi, Ostrawy, z Francji, Niemiec oraz z Grodna na Białorusi. Badania potrwają cztery lata.
Jak bardzo są precyzyjne? Wyobraźmy sobie cząsteczki tysiąc razy mniejsze niż mrówki - mikrometry (np. bakterie). Ale to jeszcze nie to. Musimy wyobrazić sobie jeszcze tysiąc razy mniejsze. Dochodzimy do rozmiarów rzędu odległości międzyatomowych. Współczesna technika pozwala na wytworzenie obiektów o takich rozmiarach.

Tanie komputery, walka z rakiem
- Trudno powiedzieć, jak będzie z wykorzystaniem wyników naszych badań. Trzeba iść do wróżki... - uśmiecha się prof. Maziewski. - Ale wiemy, że podjęliśmy jedną z najbardziej aktualnych tematyk naukowych.
Obecne czytniki dysków magnetycznych są skonstruowane w oparciu o odkryte w latach 80. superczułe detektory pola magnetycznego. Rynek tych produktów to... kilkadziesiąt miliardów dolarów w skali roku. Gęstość zapisu można jeszcze bardziej zwiększyć. Oznaczałoby to spadek ceny pojedynczego bitu. I co wtedy będzie? Potanieją komputery!
To nie koniec - tzw. bakterie magnetyczne mają w środku maleńkie nanomagnesy, które niektórzy naukowcy potrafią wyciągać. Można je wykorzystać w medycynie - np. do transportu lekarstw (zamiast zastrzyków), albo do niszczenia komórek rakowych w organizmie.
Badania fizyków mają też całkiem regionalny wydźwięk.
- Jeżeli będziemy mieć dobrze wyposażone laboratoria, jeżeli młodzież będzie posiadała odpowiednią wiedzę, to będą zasadne inwestycje w tym regionie - przewiduje prof. Maziewski. - Część młodych pracowników naukowych nie zadowoli się pensjami uczelnianymi, otworzy własne firmy. Powstaną nowe miejsca pracy. Unia silnie wzmacnia takie inicjatywy. O ile trudno jest obecnie oczekiwać budowy na Podlasiu fabryki nowych dysków, to rozkwit małych przedsiębiorstw jest realny.

Procent z setek
Ilość badań, prowadzonych przez naukowców z różnych podlaskich uczelni rzuca na kolana. Na Politechnice Białostockiej, celującej w wykorzystaniu nowoczesnych technologii, najbardziej aktywnymi wydziałami są budownictwa i inżynierii środowiska, elektryczny, mechaniczny, zarządzania. Duże znaczenie mają też prace uczonych z Instytutu Inżynierii i Ochrony Środowiska, pracujących nad separatorami do ścieków, nowymi środkami dezynfekującymi czy skażeniami środowiska wodnego w naszym regionie.
Z kolei uniwersyteccy chemicy - klasyfikowani w czołówce światowej - w 2004 roku realizowali kilka grantów KBN-owskich, głównie z dziedziny chemii analitycznej, elektrochemii, chemii organicznej, ochrony środowiska. Badają m.in. cząsteczki nowego rodzaju węgla (tzw. futbolany), które mogą mieć zastosowanie w elektronice jako superszybkie przekaźniki.
Opowiada prof. Tadeusz Krogulec z Instytutu Chemii UwB, obecnie przewodniczący komitetu organizacyjnego II Festiwalu Nauki i Sztuki: - Przy okazji festiwalu filmów w Gdyni słyszałem, że zebrali się reżyserzy i któryś z nich powiada, że kiedyś nie było tak źle, bo gdy zrobili 30 filmów, wzięli ich na spytki sekretarze z KC i zapytali, ile z tych dzieł jest wybitnych. Odpowiedzieli, że dwa - trzy. Towarzysze zapytali, czy nie można kręcić tylko tych?
- Podobnie jest w nauce - uśmiecha się prof. Krogulec. - Jeden procent badań naukowych znajduje jakieś praktyczne zastosowanie. Można zadać pytanie, czy nie prowadzić badań tylko tego jednego procenta. Ale zapewniam, że to się nie uda. Z tego procenta zastosowanie znajdzie promil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny