Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pijaku oszpecił dwoje nastolatków! Pędził ponad 100 km/h i staranował motor! Potem uciekł...

(mw)
Staranował ich seat. Kierowca nawet się nie zatrzymał, z piskiem opon pognał dalej.
Staranował ich seat. Kierowca nawet się nie zatrzymał, z piskiem opon pognał dalej. Fot. Internet
Zakończył się proces 29-letniego Tomasza R. W czerwcu ubiegłego roku uderzył w motor, którym jechała para nastolatków. - On zrujnował nam życie! - mówią. Wyrok w tej sprawie poznamy za tydzień. Prokurator chce 3 lat więzienia.

- Oskarżony jechał jak szaleniec! Był pijany! Po uderzeniu w motor, nawet się nie zatrzymał. Z piskiem opon ruszył dalej - grzmiała dziś w sądzie prokurator. Dla pijanego kierowcy domaga się surowej, według niej, kary: 3 lat bezzwględnego więzienia. Przez 7 lat oskarżony miałby też zakaz prowadzenia pojazdów.

- Te obrażenia będą towarzyszyć pokrzywdzonym do końca życia! Przypominać o tym wypadku... - kontynuowała prokurator.

19-letnia Asia ma szpecące blizny na nodze, podobnie jej chłopak, który nigdy już nie będzie mógł jeździć na nartach. Dziewczyna przyznała, że leczy się u wszystkich możliwych lekarzy. Ma problemy ze słuchem.

Przypomnijmy, jak doszło do tego wypadku. Pewnego czerwcowego popołudnia w Wasilkowie Tomasz R. wraz z kolegą wypili parę piw. To jednak nie przeszkodziło 29-latkowi w jeździe samochodem. Razem z kolegą wsiadł do swojego seata i ruszył w ulicę Sosnową. Pędził nią dobre ponad 100 km/h, bo z impetem zahaczył o próg zwalniający na jezdni.

Uderzenie kół o próg usłyszał Szymon, który ze swoją dziewczyną właśnie wracał motorem do domu. Nie zdążył się jednak odwrócić, by sprawdzić, co się stało, bo poczuł nagłe uderzenie w tył motoru. Staranował ich seat Tomasza R. Nawet się nie zatrzymał, z piskiem opon pognał dalej. Jego kolega zdążył jeszcze wyrzucić przez okno pustą puszkę po piwie.

Szymon i jego dziewczyna trafili do szpitala.

- Oskarżony wjechał w ulicę domków jednorodzinnych. To horror! Był pijany, pędził ponad 100 km/h. Świadkowie zeznali, że ledwo wyrabiał się na zakrętach. Nie zwolnił nawet na progu zwalniającym! Było letnie popołudnie, wokół bawiące się dzieci. Musiało dojść do wypadku! - mówił dziś w sądzie pełnomocnik 19-latków, którzy w tej sprawie występują jako oskarżyciele posiłkowi.

Z kolei obrońca Tomasza R. chce dla swego klienta kary w zawieszeniu. Sam oskarżony poprosił dziś o łagodny wyrok. Sąd wyda wyrok za tydzień. Przypomnijmy 29-latkowi grozi 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny