Wtorkowa konferencja PO miała być poświęcona zakończeniu konfliktu pomiędzy prezydentem a radnymi PiS. Nic z tych rzeczy. Radni PO zaatakowali PiS. W blasku kamer pytali, kto płaci Marcinowi Sutkowskiemu.
To radca prawny, który w wygranym przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego procesie o przywrócenie obniżonej pensji towarzyszył pełnomocnikowi rady miasta Markowi Chojnowskiemu z PiS. - Media podawały, że Sutkowski jest powiązany z ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem. Czy spełnia wolę rady miasta, czy może wolę partyjną? - pytał na konferencji radny PO Maciej Biernacki.
Czytaj też:Maciej Biernacki nowym szefem klubu radnych PO w Białymstoku (zdjęcia)
Marcin Sutkowski zaprzecza jakoby był „człowiekiem” Jurgiela. Potwierdza jednak, że zasiada w radzie nadzorczej spółka Agencji Rynku Rolnego Elewarr oraz jest radcą prawnym KRUS-u. - Marek Chojnowski poprosił mnie o pomoc. To, jak się rozliczymy, jest naszą sprawą - mówi.
Natomiast Marek Chojnowski twierdzi, że podatnicy nie zapłacą za pomoc Sutkowskiego. - I on, i ja pracujemy za darmo.
Zobacz:Czekają na Karty Polaka. Robert Tyszkiewicz wysłał interpelację do premier Beaty Szydło
Po co była ta konferencja? Dowiedzieliśmy się, że PO chciało wymóc na PiS, by rada miasta pozbawiła Marka Chojnowskiego pełnomocnictwa i wtedy nie miałby kto składać apelacji od wyroku. Dzięki temu PiS miałoby wyjść z twarzą i nie narażać miasta na dodatkowe koszty sądowe.
- Oczywiście, że złożymy apelację. A ja nadal będę pełnomocnikiem - uśmiecha się Chojnowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?