Na ostatniej sesji Sejmiku Województwa przyjęty został Plan Gospodarki Odpadami Województwa Podlaskiego na lata 2012-2017. Ten z pozoru mało istotny dokument może jednak wiele zmienić, kiedy w 2015 roku w Białymstoku powstanie spalarnia odpadów komunalnych. Plan broni bowiem jej monopolu nie tylko na rynku białostockim, ale też poza nim. Za wcześnie na razie na konkrety, ale dziesięć gmin wokół stolicy województwa, które mają umowę z białostockim magistratem będą prawdopodobnie musiały wozić śmieci do Białegostoku. Nawet jeśli taniej im będzie współpracować np. z Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami w Studziankach.
Monopol białostockiej spalarni będzie wynikał z tego, że zostanie ona wybudowana w ramach projektu unijnego. Z tego względu przynajmniej przez pięć lat będzie ona musiała przyjmować określoną liczbę odpadów. W innym wypadku, miasto może zostać zmuszone do zwrotu unijnych milionów.
Była o tym mowa podczas debaty przed przyjęciem planu. Pomimo kilku wątpliwości, radni wojewódzcy opowiedzieli się za. Projekt planu poparło 16 z nich.
Na dzień przez głosowaniem, do urzędu marszałkowskiego wpłynęło pismo ze spółki Czyścioch, do której należy zakład w Studziankach.
- Chcemy by w planie był on ujęty jako tzw. instalacja regionalna, a nie zastępcza, jak było do tej pory. Zakład jest już bowiem gotowy - mówi Maciej Potentas, prezes zarządu spółki Czyścioch.
Dodaje, że dzięki takim zakładom jak w Studziankach, na rynku będzie konkurencja.
- Miejmy nadzieję, że również po wybudowaniu w Białymstoku spalarni - podkreśla.
Jego pismo wpłynęło jednak za późno. Wniosek będzie rozpatrywany na kolejnych sesjach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?