Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierzeja ulicy św. Rocha bez ochrony, czyli można burzyć

Tomasz Mikulicz [email protected]
Pierzeja ul. św. Rocha jest jednym z najbrzydszych fragmentów Białegostoku. Tak przynajmniej uważa Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego. Jego zdaniem nie tak powinno wyglądać otoczenie jednego z najcenniejszych zabytków naszego miasta, jakim jest kościół św. Rocha.
Pierzeja ul. św. Rocha jest jednym z najbrzydszych fragmentów Białegostoku. Tak przynajmniej uważa Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego. Jego zdaniem nie tak powinno wyglądać otoczenie jednego z najcenniejszych zabytków naszego miasta, jakim jest kościół św. Rocha. Fot. Andrzej Zgiet
Ochronie konserwatorskiej podlega tylko wzgórze z kościołem. Teren wokół wkrótce może się zmienić

Nie byłoby żadnej dyskusji, gdyby znalazła się oryginalna mapa. W 1985 roku ówczesny konserwator wypożyczył ją białostockiemu magistratowi. Nie wróciła do dziś - mówi Andrzej Nowakowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Mapa dałaby jasną odpowiedź na pytanie, gdzie biegnie granica strefy ochrony konserwatorskiej w rejonie kościoła św. Rocha. Czy chronione jest wyłącznie wzgórze z kościołem, czy również pierzeja ul. św. Rocha (od strony świątyni) z usytuowanymi tam budynkami.

Dziś w dokumentach służb konserwatorskich są dwie mapy, które się wykluczają. Jedna pokazuje, że w strefie jest tylko wzgórze z kościołem, druga - że również pierzeja. - Do tego obie nie są ostemplowane, więc nie mogą być traktowane jak dokument urzędowy - mówi Dariusz Stankiewicz, miejski konserwator zabytków.

O wyjaśnienie tej historycznej łamigłówki wystąpił do konserwatora wojewódzkiego. Ten stwierdził w postanowieniu, że w strefie ochronnej znajduje się wyłącznie wzgórze. - Niektóre budynki wchodzące w skład pierzei znajdują się w ewidencji zabytków. Pozostałe nie są na tyle cenne, by obejmować je ochroną. Nie chcemy tworzyć fikcji, że jest inaczej. Nie wiemy tego na pewno, ale myślę, że na zgubionej w 1985 roku mapie strefa nie obejmuje pierzei - wyjaśnia Andrzej Nowakowski.

To, jak dokładnie biegnie granica strefy, jest bardzo istotne dla właścicieli budynków wchodzących w skład wspomnianej pierzei i tego, jak to miejsce będzie wyglądało w przyszłości. Skoro teren nie jest w strefie, właściciele budynków nie muszą występować do miejskiego konserwatora o uzgodnienie przebudowy bądź nawet rozbiórki obiektów. W lutym pisaliśmy, że np. właściciel przedwojennego murowanego domu przy ul. św. Rocha 10/2 chce go rozebrać i postawić tu budynek handlowo-usługowo z biurami. Teraz konserwator miejski już go nie powstrzyma.

- Szczerze mówiąc to, czy budynek przy ul. św. Rocha 10/2 zostanie zburzony nie ma wielkiego znaczenia. Stoi w takim towarzystwie, że aż strach - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Według niego pierzeja, o której mowa, jest chyba jednym z najbrzydszych fragmentów Białegostoku. - Na pewno nie tak powinno wyglądać otoczenie jednego z najważniejszych polskich zabytków, jakim jest kościół św. Rocha - podkreśla.

Wspomina też, że przed laty w pobliżu kościoła stał dom, w którym mieszkała dr Irena Białówna, słynna białostocka lekarz pediatra.

- Dziś już nic nie zostało z dawnego charakteru tej pierzei. Stąd też to czy teren ten objęty jest strefą, czy ktoś zgubił mapę, czy postawił gdzieś pieczątkę czy nie, jest sprawą drugorzędną. Tego historycznego przecież fragmentu miasta zwyczajnie już nie ma - tłumaczy Andrzej Lechowski.

Miejscy urbaniści tworzą właśnie nowy plan miejscowy tych okolic. Pierzeja nie jest przewidziana do zachowania. Podobnie jak wspomniany już dom o adresie św. Rocha 10/2. Źródła podają zresztą dwie różne daty jego powstania - 1930 lub 1938 rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny