Lot na idealną planetę sporo kosztuje, a trwać ma „zaledwie” 90. lat. Trzeba się zahibernować, ale co się stanie, jeśli nagle automat obudzi nas podczas lotu? Jak zwalczyć samotność, jak znaleźć towarzystwo, i wreszcie, jak przeżyć w kosmosie, przy okazji zdobywając miłość niemożliwą w ziemskich warunkach? Prawda, że to niezłe tematy na operę kosmiczną? Pierwsza część filmu bawi, a jej główny bohater, zbudzony z kosmicznego snu, zarasta – dosłownie i w przenośni. Upija się, śpi w iście kosmicznym barłogu, wreszcie – z czysto egoistycznych pobudek – trafia na podobną sobie egoistkę, tyle że z wyższej klasy.
Znudzona i piękna blondynka, to nie spragniona wrażeń nowojorska egoistka tylko, pisarka poszukująca wrażeń. Ma zamiar pożyć na idealnej planecie i za następne 90. lat wrócić na Ziemię i opisać swoje wrażenia. To nic, że jej dawni przyjaciele dawno umrą i w sumie nie wiadomo nawet, czy i co ludzie będą czytać, w pogoni za tematem i z pełnym portfelem rusza w Kosmos. Po prostu – kosmiczna egoistka. Czy będzie uprawiała seks międzyplanetarny z nudów czy z potrzeby serca? Tu fragment „Pasażerów” to nie tylko love story, ale wręcz przypowieść o Kopciuszku w roboczym kombinezonie.
Źródło: Press Association
Spektakularny finał będzie miał swoisty happy end, a dzięki w miarę wartkiej akcji, „Pasażerów” ogląda się bezboleśnie. Chris Pratt i Jennifer Lawrence świetnie wyglądają i osobno i razem, a basenu z widokiem na Drogę Mleczną pozazdrości im chyba nawet ktoś, kto nienawidzi chlorowanej wody.
Pasażerowie - polski zwiastun
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?