Nowe Miasto - blokersi pod nadzorem (wideo)

Czego wy od nas chcecie? Spokojnie szliśmy do kolegi. Piliśmy tylko piwo - krzyczy do policjantów pijany młodzieniec.

Głos ma ochrypły, bełkocze. Spogląda na policjantów spod byka. On i jego trzej koledzy są wyraźnie niezadowoleni z interwencji. I wszyscy nieźle pijani.

Wszystkie siły na osiedle

W sobotni wieczór na Nowe Miasto i Kleosin ruszają dzielnicowi, prewencja, przewodnicy psów, a nawet specjalny pies przeszkolony do wykrywania narkotyków. Suczka Saba, rasy cocker spaniel, niedawno znalazła pół kilograma amfetaminy.
Szczególną uwagę patrole zwracają na młode osoby gromadzące się na blokowiskach, przystankach autobusowych czy przed sklepami nocnymi.

- Sprawdzamy wszystkie sygnały od mieszkańców - zapewnia Dariusz Kędzior, oficer prasowy białostockiej policji.

Razem z policjantami ruszamy na taki patrol. Na Paderewskiego, w pobliżu kolejowego przejazdu, spotykamy dzielnicowych, którzy spisują pijanych młodzieńców. Wszystko wskazuje na to, że interwencja zakończy się mandatem za picie alkoholu w miejscu publicznym. Ale młodzieńcy nagle stają się jeszcze bardziej agresywni. Jednego z nich uspokaja i odciąga od policjantów jego ojciec.
Jednak dwóch blokersów, kiedy widzi obiektyw, rusza w naszą stronę. Zaczynają się przepychać z funkcjonariuszami. Sytuacja staje się na tyle gorąca, że na pomoc dzielnicowym rusza policjant z "naszego" patrolu. Ustawia dwóch najbardziej agresywnych młodzieńców pod płotem. Tam są już spokojni, ale żywo komentują całą sytuację.

- K..., zostawcie nas w spokoju - rzuca co chwilę jeden z nich.

- Pan się nie wyraża, kultury troszeczkę - uspokaja go dzielnicowy.

Jeden z pijanych bełkocze coś o tym, że zrobi sobie krzywdę, że się samookaleczy.

On oraz najbardziej agresywny trafiają na izbę wytrzeźwień. Później staną przed sądem grodzkim.

Na przystanku "dziesiątki"

Niebezpieczne osiedle

Wzmożone patrole to reakcja policji na ostatnie zajścia z udziałem blokersów. Tydzień wcześniej na Nowym Mieście policja zatrzymała dziesięciu młodych mężczyzn, którzy pobili 16-latka i ugodzili nożem w udo 22-latka. Napastnicy po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów wyszli na wolność.

Na kolejną interwencję jedziemy do Kleosina. Policjanci dostają sygnał o młodych mężczyznach pijących alkohol na końcowym przystanku "dziesiątki". Zaczepiają przechodniów. Na miejsce natychmiast przyjeżdżają trzy radiowozy. Młodzieńcy w sportowych strojach od razu się uspokajają. Ale bez mandatu się nie obejdzie.

- Dopiero rozpocząłem służbę, a tu na dzień dobry taka interwencja. Tego typu przypadków w weekendy mamy mnóstwo - mówi interweniujący policjant. -
Wiadomo, młodzież jest rozwydrzona.

Policjanci liczą, że na osiedlach sytuacja się poprawi, kiedy w sypialniach Białegostoku zamontowane zostaną kamery miejskiego monitoringu.

Sobotnia noc w Białymstoku upłynęła w miarę spokojnie. Nocnym rozróbom nie sprzyjała deszczowa pogoda. Policja zatrzymała również ośmiu pijanych kierowców.