Dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej przyjął bowiem kontrakt w Korei Południowej.
W Seulu od marca do czerwca, obejmie katedrę dyrygentury i poprowadzi orkiestrę.
- Chodzi nam o dobre funkcjonowanie naszej Opery, w czasie wyjazdu dyrektora - mówi wicemarszałek Jacek Piorunek. - Od kilku lat mamy wakat na stanowisku wicedyrektora Filharmonii. Teraz jest dobry moment, żeby go powołać. Moim zdaniem tę funkcję mogłaby pełnić pani prof. Wioletta Bielecka, która kieruje chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej - dodaje Jacek Piorunek
Dlatego sprawa urlopu dla Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego nie była rozważana na zarządzie. Na prośbę samego dyrektora. Ten jednak nie widzi potrzeby powoływania swojego zastępcy.
- Nie w takim trybie. Zarząd mógł się tym zająć kilka miesięcy temu. W czasie mojego wyjazdu Operą powinien zarządzać wyznaczony przeze mnie pełnomocnik. Tak jest zapisane w statucie Opery - tłumaczy Nałęcz-Niesiołowski.
Dodaje, że co innego ustalił z zarządem kilka dni temu. Wtedy była mowa tylko o pełnomocniku. Sprawa wicedyrektora wyszła dopiero teraz. - Pani prof. Bielecka ma ogromne doświadczenie artystyczne, ale nie potrafię w tym momencie powiedzieć, czy sprawdziłaby się w sprawach organizacyjnych - dodaje dyrektor.
Sama profesor Bielecka jest zaskoczona. - Bardzo dziękuję za zaufanie, ale nie jestem gotowa do bycia wicedyrektorem Opery - mówi. I przypomina, że jest też pedagogiem w Zespole Szkół Muzycznych oraz prodziekanem na Uniwersytecie Muzycznym. - Stanowisko wicedyrektora wiązałoby się z rezygnacją z tych zajęć. A ja za bardzo lubię swoją pracę. Pan dyrektor sam powinien wyznaczyć swojego pełnomocnika - dodaje prof. Wioletta Bielecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?