Nagroda im. Wiesława Kazaneckiego 2015. Michał Książek i Jerzy Plutowicz docenieni (zdjęcia, wideo)

Nagroda Literacka Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego w tym roku została przyznana już po raz 25.

Uzasadnienie werdyktu przedstawiła przewodnicząca Kapituły Katarzyna Sawicka-Mierzyńska.

Dlaczego Jerzy Plutowicz dostał nagrodę za całokształt?

Nagrodę Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego poeta Jerzy Plutowicz odebrał już po raz czwarty (wczesnej za tomiki „Kotlina”, „Zapomniana wojna. Europa po deszczu” i „Nagle, w świecie”. Tym razem nagrodzono go za całokształt twórczości z uwzględnieniem wydanej w ubiegłym roku książki „Jesień 2014”.

– Kiedy ostatnio odbierałem tę nagrodę pan prezydent mówił, że z pewnością jeszcze jakąś nagrodę otrzymam, to się potwierdziło. To miłe, że znów zostałem doceniony w Białymstoku, tym bardziej, że poezja dziś jest dziedziną bardzo niszową. Być może dzięki temu wyróżnieniu poezja zdobędzie nowych czytelników – dziękował odbierając nagrodę Jerzy Plutowicz.
Katarzyna Mierzyńska-Sawicka, przewodnicząca kapituły nagrody im. Kazaneckiego, przyznała, że to poeta bardzo konsekwentny.

- Jerzy Plutowicz utożsamia się z poezją końca XIX i XX wieku, z czasem gdy poezja dawała możliwość obcowania z absolutem. Od lat konsekwentnie buduje swój świat poezji, trochę na przekór nowoczesności. To świat wypełniony symbolami i oniryzmem, ulegamy urokowi tych obrazów. Jednak swojskość tej przestrzeni jest iluzoryczna, w tle czai się cień, śmierć - argumentowała Katarzyna Mierzyńska-Sawicka.

Kapituła nagrodziła także Michała Książka „za nowatorskie podejście do konwencji podróżniczej i wielowymiarowy obraz Wschodu”, jakie stworzył w poetycko-filozoficznym reportażu „Droga 816”.

– Gratuluję Państwu wspaniałej imprezy. Myślę że oprócz czytania książek dzieciom, nic nie promuje czytelnictwa tak jak nagroda literacka o podłożu finansowym. Gratuluję także kapitule werdyktu z którym zgadzam się – mówił z rozbrajającą szczerością Michał Książek.

Katarzyna Mierzyńska-Sawicka przyznała, że gatunkowo tę książkę trudno jednoznacznie zakwalifikować.
- To po trosze reportaż, po trosze esej, po trosze notes ornitologa. Jest w niej mnóstwo elementów, co daje oryginalną całość. I przynosi budujący obraz świata. Autor przygląda się światu, ale też roślinom, ptakom i sobie. Zresztą tak naprawdę, jak zauważa sam autor, podczas wędrówki chodzi właśnie o to, by przyjrzeć się samemu sobie - oceniała reportaż "Droga 816".
25 edycja białostockiej nagrody literackiej to również sukces Fundacji Sąsiedzi. Nagrodzone książki bowiem zostały wydane właśnie przez tę organizację. Obaj pisarze otrzymali po 17 tys. zł brutto.

Wśród nominowanych to tego wyróżnienia był też poeta Janusz Taranienko za tomik „Przeszłości” i Anna Kamińska za biografię „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak”.

- "Simona" to ważna biografia ważnej dla Podlasia postaci. Choć wszyscy ją znaliśmy, czy to z książek, czy z audycji, czy osobiście, to jej los zebrany w jedną opowieść, wzrusza, porusza, odpowiada na pewne pytania. Z kolei tomik "Przeszłości" Janusza Taranienki opowiada w sposób niezwykły o doświadczeniu utraty, upływie czasu i bliskości śmierci - mówiła o pozostałych nominacjach Katarzyna Mierzyńska-Sawicka.

Do tegorocznej edycji nagrody im. Kazaneckiego zgłoszono rekordową ilość książek - 32 tytuły. Na uroczystość wręczenia nagrody Centrum im. Ludwika Zamenhofa przyszło wielu białostoczan.