Ten film był dla mnie przeprawą przez siebie i nauką akceptacji świata takim, jakim jest - mówi Monika Pawluczuk, pochodząca z Białegostoku reżyserka i autorka filmów dokumentalnych. - Całą tę drogę przeszłam z Kajanami. To oni konfrontowali mnie ze wszystkim, co dla mnie trudne.
Film Moniki "Kiedy będę ptakiem" został zauważony przez redakcję Polish Docs (za którą stoi Krakowska Fundacja Filmowa, wysyłająca polskie filmy na zagraniczne festiwale). Znalazł się na trzecim miejscu (zaraz za nominowanymi w tym roku do Oscara "Joanną" i "Naszą klątwą") w liczbowym zestawieniu festiwalowych pokazów i nagród zdobytych przez polskich twórców. W świecie filmowym to bardzo duże wyróżnienie.
Bohaterką filmu jest MuLa, kobieta z birmańskiego plemienia Kajan. Od dwóch lat mieszka w Tajlandii. Razem z nią przeniósł się mąż i wszyscy synowie. Po drugiej stronie granicy została jej jedyna córka. Matka chce ją sprowadzić do lepszego świata.
W najbliższym czasie "Kiedy będę ptakiem" będzie można zobaczyć w Amsterdamie, Bangkoku, Phnom Penh i Nowym Jorku. A Monika już pracuje nad nowym projektem zatytułowanym "Koniec świata".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?