Minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg w czwartek w Studiu Polskiej Agencji Prasowej była pytana o prace nad ustawą o 14. emeryturze, która miałaby zostać świadczeniem stałym. Poinformowała, że "oczywiście prace nad taką ustawą trwają".
Z wstępnych szacunków rządu wynika, że 14. emeryturę otrzyma w tym roku ok. 9 mln osób, w tym 7,7 mln w pełnej wysokości. Warto przypomnieć, że najnowsze rządowe wsparcie dla emerytów będzie uzależnione od tzw. kryterium dochodowego.
- Osoby, które mają powyżej kwoty 2900 zł, nie zostaną odcięte od świadczenia, tylko w ich przypadku 14. emerytura będzie pomniejszona o nadwyżkę nad tę kwotę" – zapewniła minister Maląg. - Pełna wysokość 14. emerytury wynosi 1217 zł - dodała.
W trakcie rozmowy przekazała, że na 14. emeryturę rząd przeznaczył ponad 11 mld zł.
- Wypłaty ruszą 25 sierpnia. Nie trzeba składać żadnych wniosków, aby dostać świadczenie. To jest proces automatyczny - podkreśliła minister.
- Opozycja zarzuca nam, że 14. emerytura to wypuszczenie na rynek kolejnych środków. My musimy tak zarządzać budżetem, żeby z jednej strony uszczelniać wydatki, ale z drugiej strony – w tym trudnym czasie, przy wysokiej inflacji – wesprzeć grupy, które mają najniższe dochody - zaznaczyła szefowa MRiPS.
Minister przypomniała, że 13. emerytura, która jest wypłacana wiosną została na stałe wpisana do tzw. emeryckiego portfela.
Szefowa MRiPS przypomniała, że w poprzednim roku 14. emerytura wypłacana była w IV kwartale.
- W tym roku dlatego właśnie sierpień, bo tak szacowaliśmy, że może być szczyt inflacji, tej wysokiej inflacji spowodowanej wojną na Ukrainie i sankcjami - powiedziała Maląg. - Ostateczny model i kształt pokażemy opinii publicznej i przedstawimy do prac rządu na początku 2023 r. (...) Będziemy szli w tym kierunku, że może 14. emerytura będzie na stałe - dodała minister.
Wyjaśniła, że jednorazowość tego świadczenia, czyli "podejmowanie decyzji rokrocznie, daje możliwość podjęcia decyzji, w której części roku to świadczenie jest wypłacane".
- Zależy nam przede wszystkim na tym, by polityka senioralna była oparta na silnym wsparciu, także finansowym – zaznaczyła Maląg.
Mówiąc o waloryzacji rent i emerytur, szefowa MRiPS zwróciła uwagę, że w ostatnich 7 latach przeciętna emerytura wzrosła o blisko 30 proc.
- W 2015 r. wynosiła 2 tys., a dziś to ponad 2600 zł, nie wliczając 13. emerytury, ani 14. emerytury – powiedziała minister. Podkreśliła, że "wzrost świadczenia emerytalno-rentowego jest wyższy w ciągu tych 7 lat niż średnioroczna inflacja".
Szefowa MiPS przekazała, że wsparciem dla emerytów było także podwyższenie w tym roku kwoty wolnej od podatku.
- Emeryci, którzy mają świadczenie na poziomie 2,5 tys. zł, nie mają odprowadzanego podatku, a kolejne zmiany podatkowe wprowadzone od 1 lipca, czyli obniżenie podatku z 17 proc. na 12 proc., spowodowały, że kolejna grupa emerytów otrzymała wsparcie - zaznaczyła.
Wspomniała także o PIT "0" dla seniorów. - Pozwala on dłużej pracować, co z jednej strony przekłada się na wyższą emeryturę, a z drugiej strony pozwala uzupełnić rynek pracy – przekazała.
Źródło: PAP
lena
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?