Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą oddać ziemi miastu

Tomasz Mikulicz [email protected]
Bogusława Falgowska nie zgadza się na mieszkanie zastępcze przy ul. Barszczańskiej. - Wiadomo jaką sławą cieszy się to osiedle. Niech miasto zapewni nam przynajmniej dobre warunki - mówi.
Bogusława Falgowska nie zgadza się na mieszkanie zastępcze przy ul. Barszczańskiej. - Wiadomo jaką sławą cieszy się to osiedle. Niech miasto zapewni nam przynajmniej dobre warunki - mówi. Andrzej Zgiet
W okolicach ul. Ostrowieckiej ma być droga. W miejscu domów powstaną bloki. Od ul. Bema mogą mieć nawet do ośmiu kondygnacji.

Deweloper proponował, że za moją ponad 450-metrową działkę zapłaci ok. 440 tys. zł. Nie zgodziłam się. Chciałaby dostać chociaż połowę tego co deweloper zarobi na sprzedaży mieszkań na mojej ziemi - mówi Bogusława Falgowska.

Mieszka w niewielkim domu przy ul. Ostrowieckiej 10. Do jutra ma opuścić teren. Tak przynajmniej wynika z pisma, które 24 czerwca dostała z urzędu miasta. Podobnie zresztą jak kilku jej sąsiadów z ul. Angielskiej i Łukowskiej.

- Było to dla nas totalne zaskoczenie. Okazało się, że miasto chce tu zbudować drogę. Nikt nas nie informował o jej przebiegu. Wcześniej się o tym mówiło, ale nie było żadnych konkretów ani terminów - twierdzi Falgowska.

Pod drogę przejęta będzie jedna trzecia jej działki. Dom trzeba będzie zburzyć.

- Wysłałam pismo do urzędu, by przenieść dom na fragment, który mi zostanie. Nikt jednak nie odpisał - mówi mieszkanka.

W obowiązującym planie miejscowym okolice ul. Ostrowieckiej przeznacza się na bloki. Właściciele domów jednorodzinnych nie mogą ich ani rozbudować, ani wznieść nowych.

Plan zakłada co prawda ochronę niskiej zabudowy, ale po przeciwnej stronie ul. Bema - w okolicach ul. Kurpiowskiej i Mohylowskiej.

Mieszkańcy odwołali się do wojewody podlaskiego, ale nie wstrzymuje to wyprowadzek. Gmina proponuje mieszkania tymczasowe przy ul. Barszczańskiej. Wycen mienia jeszcze nie ma.

- Jeśli mieszkańcy jutro opuszczą teren będą mogli dostać 5-procent więcej niż wyniesie ustalone odszkodowanie - mówi Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta.
Bogusława Falgowska nie zamierza jutro oddać swego domu.

- Będziemy walczyć do końca - zapowiada.

Urszula Boublej podkreśla, że pismo z końca czerwca nie jest pierwszym, które trafiło do mieszkańców.

- Departament architektury informował o wszczęciu postępowania o wydanie zezwolenia na inwestycję drogową. A potem o wydaniu takiej decyzji - zapewnia.
Koszty budowy drogi w całości zostaną pokryte przez dewelopera. Od lat wykupuje on sukcesywnie okoliczne działki. Na tym terenie można budować do siedmiu kondygnacji, a bliżej ul. Bema - nawet o piętro wyżej.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny