Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Dubiażyna protestują i stawiają krzyż. Czy powstrzyma urzędników?

Janusz Bakunowicz
Mieszkańcy Dubiażyna na polu, gdzie planowana jest lokalizacja zakładu zagospodarowania odpadów ustawili 10-metrowy krzyż z nadzieją, że on powstrzyma jego budowę
Mieszkańcy Dubiażyna na polu, gdzie planowana jest lokalizacja zakładu zagospodarowania odpadów ustawili 10-metrowy krzyż z nadzieją, że on powstrzyma jego budowę
Drewniany krzyż wysoki na10 metrów ustawili mieszkańcy Dubiażyna na polu, gdzie ma powstać zakład zagospodarowania odpadów. Na krzyżu napisano cyrylicą i łacinką "Boże uchroń nas i ziemią naszą". Zdesperowani dubiażynianie liczą, że symbole religijne powstrzymają budowę zakładu.

Sobotni ranek. Krzyż został załadowany na przyczepę i w asyście kilku mieszkańców wsi został zawieziony na pola, gdzie według planów ma zostać wybudowany zakład. Po drodze nie obyło się bez komentarzy.

- Musieliśmy to zrobić - mówią dubiażynianie. - Może ten krzyż powstrzyma urzędników, którzy chcą akurat u nas wybudować ten cholerny zakład.

Wysypisko śmieci - bo takiego określenia używają również mieszkańcy Dubiażyna - ma powstać na terenie 77 ha, które dzisiaj dzierżawione jest przez jednego z rolników od Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Jego budowa planowana jest od kilku lat. Jest to pomysł Związku Gmin Regionu Puszczy Białowieskiej. Gdyby został zrealizowany, do Dubiażyna trafiałyby śmieci z trzech powiatów, czyli bielskiego, hajnowskiego i siemiatyckiego.

Mieszkańcy Dubiażyna i okolicznych wsi nie mogą zrozumieć, dlaczego akurat na tym terenie władze samorządowe chcą wybudować zakład.

- Trzech warszawiaków mieszka w naszej wsi - mówił Bielskiemu rok temu Jerzy Wasilewski, sołtys z sąsiedniej Wólki Wygonowskiej. - Przychodzą do mnie i pytają, co z tym zakładem. A co ja mam im odpowiedzieć? Róbcie coś! - mówią.

Sołtys Wasilewski proponuje, by pomysłodawcy pod budowę zakładu poszukali bardziej zdegradowanych terenów, położonych z dala od zabudowań.

- A tu przecież mamy ujęcie bardzo dobrej wody w Olekszach, tu mamy tereny dziewicze i ziemie dobrej klasy. Tu przecież rzepak z niebem rozmawia - mówił sołtys.

Od pańskiej do państwowej

Co do dziewiczości tych terenów nie trzeba długo przekonywać. Na chwilę przed przywieziemniem krzyża kilkaset metrów od miejsca, gdzie miał być zamocowany, przebiegły trzy piękne łanie. Rzadkość na tym terenie.

- A zobaczy pan, jaka pszenica tu rośnie - mówi jeden z miejscowych rolników. - Takiej w okolicy pan tu nie znajdziesz. Któż to taki mądry chce na ziemiach czwartej klasy taki zakład wybudować.

Przed wojną tereny, na którym ma powstać zakład należał do "pana" - mówi Mikołaj Jakończuk, 78-letni mieszkaniec Dubiażyna. - Po wojnie podzielono je na kolonie. Potem na tym terenie powstał PGR. Po jego upadku ziemia przeszła we władanie Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa.

- Od dzierżawcy mamy zezwolenie na postawienie tego krzyża - mówią inicjatorzy akcji. - Zresztą jemu również zależy, by ten zakład tu nie powstał.

Tablice z nazwami wsi

Obok krzyża w najbliższym czasie mają stanąć tablice z nazwami wsi, które popierają protest mieszkańców. A w ostatnim czasie dołączyły do kilka nowych, m. in. Sasiny i Bystre z gminy Boćki. Dzisiaj po południu krzyż ma być wyświęcony.

- Na uroczystość zaprosiliśmy trzech księży prawosławnych z okolicznych parafii - mówi Mirosław Wawreniuk, jeden z inicjatorów protestu.

Obecnie nie ma jeszcze planów budowy zakładu. Związek otrzymał jedynie pomoc techniczną z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Dzięki temu można było rozpocząć prace nad przygotowaniem wstępnego studium wykonalności projektu i morfologii terenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny