Miasto wycofuje się pomysłu nekropolii w Lesie Solnickim. Jedyne miejsce na nowy cmentarz zaplanowano na os. Ścianka

Studium to planistyczna konstytucja, z którą muszą być zgodne wszystkie plany miejscowe. Prace nad jego nowelą trwały ponad trzy lata. Dopiero pod koniec czerwca br. zakończył się ich pierwszy etap zarządzeniem prezydenta odnośnie rozpatrzenia uwag. Wpłynęło ich w sumie 34.

Większość prezydent odrzucił. Ale uwzględnił potrzebę zwiększenia terenów pod Rodzinne Ogródki Działkowe. Nie zgodził się za to, by studium zawierało potrzebę wskazania drogi łączącej ul. Kolejową i ul. Choroszczańską. Powód: to domena planu miejscowego.
Zgodził się zarazem, by niektóre tereny przekształcić z aktywności gospodarczej pod mieszkaniówkę wielorodzinną. Ale nie znalazł uzasadnienia dla takiej zmiany przy ul. Andersa (teren naprzeciwko elektrociepłowni). Jak zaznaczył prezydent w bliskim sąsiedztwie nie występuje zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna, a poza tym teren ten narażony jest na duży hałas.

Nadal uważa jednak za konieczne usunięcie przeszkód lotniczych z Krywlan (czyli drzew z Lasu Solnickiego). Nie będzie za to tu cmentarza. Taki pomysł w 2019 r. zaproponował prezydent wychodząc niejako naprzeciw sporowi, który toczył się między społecznikami, mieszkańcami a kurią metropolitarną. Zamierzała ona założyć nekropolię w Lesie Turczyńskim (obszar administracyjnie podlegał pod gm. Choroszcz, ale bardzo blisko granic Białegostoku). Protestowali przeciwko temu mieszkańcy, którzy nie zgadzali się na ewentualną wycinkę drzew. Po ich stronie ostatecznie stanął minister środowiska.

– Propozycja lokalizacji cmentarza na Krywlanach mogłaby zostać zrealizowana, gdyby porozumienie z kurią pomogło osiągnąć efekt w postaci usunięcia przeszkód lotniczych w tym miejscu. Tak się nie stało do dziś, dlatego wycofujemy się z pomysłu nekropolii w Lesie Solnickim – mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. Ostatecznie jedyny teren pod nowy cmentarz został zapisany w studium na os. Ścianka, na trzech działach w pobliżu terenów kolejowych.

Projekt zmian studium trafi teraz pod obrady Miejskiej Komisji Architektoniczno-Urbanistycznej. Potem do uzgodnień między urzędami administracji. Po nich zostanie wyłożony publicznie. Będzie można do niego składać uwagi, które ponownie będą podlegać rozpatrzeniu. Dopiero potem trafi pod obrady rady miasta.