ABBA w Polsce to hasło, które w roku starć z robotnikami w Radomiu i Ursusie przynajmniej na moment mogło poprawić nieciekawy nastrój w kraju. Od czasu dwóch koncertów The Rolling Stones, nie było w PRL równie spektakularnej wizyty zachodnich artystów.
O tej wizycie opowiada książka-album autorstwa Macieja Orańskiego. Autor przede wszystkim próbuje dociec, w jaki sposób zespół, który za chwilę miał zdobyć cały świat krążkiem "Arrival" trafił do Polski.
Na pewno harcerska gazeta "Świat Młodych" opublikowała adres korespondencyjny zespołu. A to zaowocowało lawiną listów, które wprawiły w zdumienie menedżera zespołu Stiga Andersona. Ale to był dopiero kamyk, który poruszył lawinę.
Pomysł zaproszenia grupy do Studia 2 - najpopularniejszego programu TVP prowadzonego między innymi przez późniejszego twórcę TVN Mariusza Waltera - ów Walter podchwycił podobno bez mrugnięcia okiem. Ale być może wszystko zapoczątkował Michał Borowski, który studiował wówczas w Szwecji architekturę i pomógł grupie wydać w Polsce dwie płyty - w 1975 i 1976 roku, co samo w sobie w PRL było wielkim wydarzeniem.
Dziś jakoś nikt dokładnie nie może sobie tego przypomnieć, ale książka oprócz znanych i bardzo unikalnych zdjęć naszpikowana jest anegdotami, które poprzedzały sławny sobotni wieczór 8 października 1976 roku, kiedy wreszcie cała Polska o godz. 20.01 mogła zobaczyć w TVP ABBĘ. Kto był na widowni, jak powstawała scenografia, co robili muzycy w stolicy - tego wszystkiego można dowiedzieć się już z książki o pobycie w Polsce w czasach PRL zespołu, który do tej pory sprzedał na świecie 378 milionów płyt.
Trzeba przyznać, że Gierek i jego ekipa mieli odrobinę szczęścia, ale opuściło ich ono ostatecznie w sierpniu 1980.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?