Dane w tabeli według stanu na dzień 31 sierpnia 2008 roku
Posłowie wybrani przez nas w październiku 2007 roku zdążyli zarobić już po prawie sto tysięcy na głowę, tymczasem nie zrobili prawie nic. I chociaż nikt rozsądny nie liczył, że od razu po wyborach będą spełniać swoje obietnice z kampanii, to powinni mieć chociaż odrobinę przyzwoitości i w naszych sprawach wystąpić chociaż raz.
Żalek na szarym końcu
Robert Tyszkiewicz, szef Platformy Obywatelskiej na Podlasiu, w poprzedniej kadencji był liderem najmniej aktywnych posłów. Tłumaczył wtedy, że musi prowadzić PO w województwie do wygranej w wyborach do sejmiku. Teraz jednak Tyszkiewicz, który funkcje posła pełni społecznie, ma niedoścignionego konkurenta. To Jacek Żalek (PO). W ciągu minionego roku na sejmowej trybunie widziano Żalka zaledwie dwa razy. Na stronie internetowej Sejmu przy jego nazwisku wpisano "brak aktywności". Według kolegów z ławy poselskiej poseł Żalek, nowicjusz na Wiejskiej, zamiast słuchać i uczestniczyć w posiedzeniach, woli przechadzać się po korytarzach i zgłębiać tajemnice kuluarów. Lubi także dyskusje, ale nie te na trybunie, ale poza nią. Dyskutował nawet z taką zapalczywością, że publicznie uwagę zwrócił mu marszałek Sejmu, któremu Żalek przeszkadzał prowadzić obrady, plotkując z kolegami.
Jacek Żalek wziął chyba przykład z premiera Donalda Tuska. On też nie składa interpelacji i zapytań. Tylko nasz poseł zapomniał chyba, że nie jest premierem. I że ten ma inne zadania niż zwykły poseł.
Co mają Kujawy do Podlasia?
Ale aktywnością nie popisali się także tzw. starzy wyjadacze. Zaraz za Żalkiem jest Eugeniusz Czywin z SLD i Robert Tyszkiewicz. Chociaż ci interesują się sprawami regionu. Poseł Czykwin zacięcie walczył o dni wolne dla uczniów i nauczycieli w święta prawosławne, a Tyszkiewicz dopytywał się nieustannie o przebudowę Baranowickiej.
Zadziwiająco mało aktywny jest także Mariusz Kamiński, poseł PiS. Chociaż w mediach widać go często, bo jest rzecznikiem prasowym klubu i autorem kilku spektakularnych akcji (między innymi przedstawienia działalności PO jako Matriksa), to złożył zaledwie kilka interpelacji. Zresztą część z nich dotyczyła raczej spraw krajowych (poseł Kamiński pytał między innymi, kto finansował wyjazd premiera na Podkarpacie, kiedy trwała tam kampania wyborcza do Senatu), a nie lokalnych.
Nie widać na sejmowej trybunie także posła PO Leszka Cieślika. Przemawiał zaledwie sześć razy. Tyleż samo złożył interpelacji. Pytał rząd między innymi o kopalnię Konin i jej wpływ na poziom wód w województwie kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.
Poseł PiS Krzysztof Jurgiel swoimi interpelacjami mógłby oddzielić wszystkich wymienionych już posłów. Trzeba przyznać, że walczył o cukrownię w Łapach i ustanowienie obszaru metropolitarnego dla Białegostoku. Dużo energii włożył też w obronę fundacji ojca Rydzyka, której odebrano pieniądze na wykorzystanie źródeł geotermalnych w Toruniu.
W aktywności opuścił się także poseł PO Józef Klim. Na swoim koncie ma zaledwie 15 interpelacji, chociaż w ubiegłej kadencji był w czołówce nie tylko podlaskiej, ale także ogólnopolskiej. Niektórzy ten spadek wiążą ze zmianą asystenta w jego biurze. Poprzedni - Filip Tagil - jest teraz radnym miejskim.
Matwiejuk po raz setny
Na szczęście mamy też posłów, którzy wykazali się większą aktywnością. Liderem jest Jarosław Matwiejuk, poseł Lewicy, który funkcje posła pełni społecznie i nie pobiera poselskiej pensji. Tylko w ciągu minionego roku złożył ponad sto interpelacji. Jego działania mają także namacalny efekt. Między innymi to dzięki jego interwencji w Białymstoku mały batalion zostanie przekształcony w niemal półtysięczny pułk. Matwiejuk jest także wiceprzewodniczącym komisji, która zajmuje się zmianami konstytucji i pracuje w polsko-rosyjskiej grupie parlamentarnej.
Niemałą aktywnością wykazuje się także Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości. Mimo tego, że pełni funkcje wicemarszałka Sejmu i szefa partii w województwie podlaskim, to złożył czterdzieści sześć interpelacji, głównie w sprawach Białegostoku i województwa. Często widać go także na trybunie sejmowej, chociaż znacznie częściej przemawia z niej Damian Raczkowski, poseł Platformy Obywatelskiej. Raczkowski wprawdzie złożył mniej interpelacji niż w ubiegłej kadencji, za to włączył się intensywnie w prace komisji zdrowia, która pracuje nad nową ustawą o służbie zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?