[galeria_glowna]
Podlaskiej, bo historia starożytnej klątwy przeniesiona zostaje nad polsko-sowiecką granicę, w czas bratobójczych walk, do miasteczka, które jest cmentarzem. Cmentarzem eksterminowanych Żydów, gnębionych Białorusinów, obszarników i idei. Idei Polski wolnej i sprawiedliwej. W to miejsce przychodzi Polska Ludowa, z darmową oświatą, nowymi perspektywami albo zesłanie w głąb Związku Sowieckiego. Albo śmierć w bratobójczej, tragicznej walce. I są też oni - mieszkańcy, tutejsi. Katolicy, prawosławni, którzy nie chcą utracić swoich korzeni. Ale jak to w tragediach bywa, nieuchronny los rozdzieli rodziny, wykorzeni, każe zaczynać wszystko od nowa i wbije się w pamięć cierniami, których nie da się wyciągnąć nawet operacją zmiany granic zwaną dla niepoznaki delimitacją. Zostają tylko granice człowieczeństwa, ale finał Antyhony nie napawa optymizmem. Bogowie okazali się być bardziej ludzcy. Ale czy rzeczywiście?
Antyhona przedstawiona jest z rozmachem, opatrzona przejmującą warstwą dźwiękową, wykorzystująca chór także jako element wielopiętrowej scenografii. Jej autor - Leon Tarasewicz tym razem sięga do klasycznych w przypadku teatrów ulicznych konstrukcji, wyraźnie rozgraniczając jedynie wyżyny pałacu Króla Kreona czy czekisty od poziomu widza, gdzie swoje dramaty przeżywają leśni, UB-ecy, katolicy i prawosławni. Jest w niej jakaś dostojność antycznych budowli, ale budzi lekki niedosyt.
Antyhona będzie wystawiona w niedzielę, 29 września, o godz. 20.30 na białostockim Placu Jana Pawła II (przed Katedrą). Zobaczyć na własne oczy i usłyszeć bliskie wszystkim mieszkańcom północno-wschodniej Polski losy ojców i dziadów trzeba koniecznie. Może właśnie po to by podlewać swoje korzenie?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?